II K 528/22 - wyrok Sąd Rejonowy w Chełmnie z 2024-06-03

Sygn. akt II K 528/22

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 16/05/2024 r.

Sąd Rejonowy w Chełmnie II Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący - Sędzia Agata Makowska - Boniecka

Protokolant - st. (...)

przy udziale Prokuratora - asesora M. A.

po rozpoznaniu w dniu 09/05/2023 r., 05/09/2023r., 10/05/2024 r. i 16/05/2024 r.

sprawy:

R. P. (1) (P.)

s. W. i M. z domu Ł.

ur. (...) w C.

oskarżonego o to, że:

w dniu 9 kwietnia 2022 r w m. G. bez uzyskania zgody wszedł na teren posesji K. B. (1) oraz wbrew żądaniu osoby uprawnionej miejsca tego nie chciał opuścić, a ponadto dokonał uszkodzenia ciała M. B. (1) w ten sposób, że uderzał go pięściami po twarzy i ciele oraz dusił, czym spowodował u pokrzywdzonego obrażenia ciała w postaci urazu szyi z przekrwieniem i nieznacznym obrzękiem fałdów głosowych, krwiakiem nalewki lewej, złamaniem wyrostka rylcowatego lewego i lewej płytki chrząstki tarczowej, tj. obrażeń powodujących rozstrój zdrowia na okres nie przekraczający 7 dni, oraz groził Z. B., M. B. (1) i K. B. (1) pozbawieniem życia i zdrowia, przy czym groźby te wzbudziły u osób zagrożonych uzasadnioną obawę, że zostaną spełnione,

tj. o przestępstwo określone w art. 157§2 kk w zb. z art 190§ 1 kk w zb. z art 193 kk w zw. z art 11§2 kk

na podstawie niżej powołanych przepisów w brzmieniu obowiązującym przed dniem 1 października 2023 r. – po myśli art. 4 § 1 k.k.

orzeka:

I.  uznaje oskarżonego R. P. (1) za winnego popełnienia czynu zarzucanego mu w akcie oskarżenia, z tym ustaleniem, że spowodował u pokrzywdzonego M. B. (1) uraz tępy krtani, kwalifikowany jako naruszenie czynności narządu ciała na czas poniżej 7 dni, tj. występku z art. 157 § 2 k.k. i art. 190 § 1 k.k. i art. 193 k.k. w zw. z art 11 § 2 k.k. i za to na mocy art. 11 § 3 k.k. i na podstawie art. 190 § 1 k.k. wymierza mu karę 6 (sześciu) miesięcy pozbawienia wolności,

II.  na podstawie art. 69 § 1 i 2 k.k. i art. 70 § 1 pkt 1 k.k. wykonanie orzeczonej kary pozbawienia wolności warunkowo zawiesza oskarżonemu na okres próby wynoszący 3 (trzy) lat,

III.  na podstawie art. 71 § 1 k.k. wymierza oskarżonemu karę 100 (stu) stawek dziennych grzywny z ustaleniem wysokości jednej stawki na kwotę 30 (trzydzieści) złotych,

IV.  na podstawie art. 73 § 1 k.k. oddaje oskarżonego w okresie próby pod dozór kuratora sądowego,

V.  na podstawie art. 72 § 1 pkt 4 i 5 k.k. zobowiązuje oskarżonego w okresie próby do wykonywania pracy zarobkowej oraz powstrzymania się od nadużywania alkoholu,

VI.  na podstawie art. 41a § 1 i 4 k.k. orzeka wobec oskarżonego środek karny w postaci zakazu kontaktowania się z pokrzywdzonymi M. B. (1), K. B. (1) i Z. B. w jakikolwiek sposób i zbliżania się do nich na odległość mniejszą niż 20 (dwadzieścia) metrów przez okres 5 (pięciu) lat,

VII.  na podstawie art. 46 § 1 k.k. orzeka wobec oskarżonego obowiązek zapłaty częściowego zadośćuczynienia na rzecz:

a)  pokrzywdzonego M. B. (1) w kwocie 10.000,- zł (dziesięć tysięcy złotych),

b)  pokrzywdzonego Z. B. w kwocie 500,- zł (pięćset złotych),

c)  pokrzywdzonego K. B. (1) w kwocie 500,- zł (pięćset złotych),

VIII.  zasądza od oskarżonego na rzecz oskarżyciela posiłkowego M. B. (1) kwotę 1.176,- zł (jeden tysiąc sto siedemdziesiąt sześć złotych) tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego,

IX.  wymierza oskarżonemu opłatę sądową w kwocie 420,- zł (czterysta dwadzieścia złotych) i obciąża go wydatkami postępowania w kwocie 1.410,48 zł (jeden tysiąc czterysta dziesięć złotych czterdzieści osiem groszy).

UZASADNIENIE

Formularz UK 1

Sygnatura akt

II K 528/22

Jeżeli wniosek o uzasadnienie wyroku dotyczy tylko niektórych czynów lub niektórych oskarżonych, sąd może ograniczyć uzasadnienie do części wyroku objętych wnioskiem. Jeżeli wyrok został wydany w trybie art. 343, art. 343a lub art. 387 k.p.k. albo jeżeli wniosek o uzasadnienie wyroku obejmuje jedynie rozstrzygnięcie o karze i o innych konsekwencjach prawnych czynu, sąd może ograniczyć uzasadnienie do informacji zawartych w częściach 3–8 formularza.

1. USTALENIE FAKTÓW

1.1. Fakty uznane za udowodnione

Lp.

Oskarżony

Czyn przypisany oskarżonemu (ewentualnie zarzucany, jeżeli czynu nie przypisano)

1.

R. P. (1)

W dniu 9 kwietnia 2022 r w m. G. bez uzyskania zgody wszedł na teren posesji K. B. (1) oraz wbrew żądaniu osoby uprawnionej miejsca tego nie chciał opuścić, a ponadto dokonał uszkodzenia ciała M. B. (1) w ten sposób, że uderzał go pięściami po twarzy i ciele oraz dusił, czym spowodował u pokrzywdzonego obrażenia ciała w postaci urazu szyi z przekrwieniem i nieznacznym obrzękiem fałdów głosowych, krwiakiem nalewki lewej, złamaniem wyrostka rylcowatego lewego i lewej płytki chrząstki tarczowej, tj. obrażeń powodujących naruszenie czynności narządu ciała na czas poniżej 7 dni, oraz groził Z. B., M. B. (1) i K. B. (1) pozbawieniem życia i zdrowia, przy czym groźby te wzbudziły u osób zagrożonych uzasadnioną obawę, że zostaną spełnione,

tj. przestępstwo z art. 157 § 2 k.k. i art. 190 § 1 k.k. i art. 193 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k.

Przy każdym czynie wskazać fakty uznane za udowodnione

Dowód

Numer karty

W dniu 9 kwietnia 2022 roku, ok. godziny 19.30 pod posesję S. i K. B. (2) ( (...), (...)-(...) U.), podjechał samochód o rejestracji (...). W tym czasie przebywali oni w domu wraz z synami: M. B. (1) i Z. B. oraz ich partnerkami (K. M. (1) i E. S.). Ze wspomnianego pojazdu wyszedł nieznany domownikom mężczyzna, który zadzwonił dzwonkiem przy bramie, a następnie samowolnie wszedł na teren posesji. K. B. (1), usłyszawszy dzwonek wyszedł z budynku. Wówczas nieznany mężczyzna powiedział, że jest „od K. P." i „mają do pogadania", każąc mu iść ze sobą do ww. samochodu, w którym przebywały dwie inne osoby, w tym sam K. P.. Później rodzina B. dowiedziała się, że osoba ta jest najprawdopodobniej brat K. R. P.. K. B. (1) odmówił pójścia do zaparkowanego samochodu, jego niepokój wzbudziła nietrzeźwość wspomnianego mężczyzny - poruszał się chwiejnym krokiem, a jego mowa była bełkotliwa. Postawa K. B. (1) spowodowała złość i wulgarność przywołanego mężczyzny. K. B. (1) udał się do domu pod pretekstem wzięcia kurtki. Gdy wszedł do budynku przekazał swojej żonie, S. B., informacje o pojawieniu się „kogoś od K., tego od zboża" i że udaje się zamknąć bramę. Wówczas syn K. M. (2) B., wyszedł z ojcem, zdziwiony tak nietypową wizytą w sobotę późnym wieczorem. Kiedy M. oraz K. wyszli z domu, R. P. (1) był przy samochodzie, więc M. B. (2) dla bezpieczeństwa zamknął bramę. Ponownie spowodowało to wybuch agresji ze strony oskarżonego, więc M. rozpoczął nagrywanie telefonem komórkowym, który miał przy sobie. Na nagraniu tym widoczne jest agresywne zachowanie R. P. (1), który szarpie bramę i kieruje groźby w stronę K. B. (1). R. P. (1) zwracał się do K. B. (1) m.in. „jak tatuś jest takim chujem to ci powiem, że się inaczej skończy (…) tak się głupi pysk śmieje to się skończysz, nie? Masz dwa tygodnie czasu (…) Dwa tygodnie, jak nie to jesteś zajebany”. Kopał przy tym i szarpał zamkniętą już bramę. Po jakimś czasie zaczął oddalać się do samochodu, a M. B. (1) udał się za nim celem ustalenia i nagrania numerów rejestracyjnych samochodu. Dalej po zakończeniu nagrania nagle R. P. (1) podbiegł do M. B. (1) i przewrócił go na ziemię, atakując go od tyłu. Świadkiem tego zdarzenia był K. B. (1), który widząc, że mężczyzna bije leżącego syna, próbował go odciągnąć od niego. W międzyczasie z samochodu wyszedł K. P., który zaczął odciągać na bok K. B. (1). W tym samym czasie Z. B., usłyszawszy hałas z zewnątrz, wybiegł z domu i podbiegł do swojego ojca, chciał uwolnić go od K. P., kazał roztrzęsionemu ojcu iść do domu. W tym czasie R. P. (1) krzyczał o M., K. i Z., że ich „zajebie”, że wróci po dwóch tygodniach. Słysząc hałasy z domu wybiegły obecne w nim kobiety: S. B., E. S. i K. M. (1). Ostatecznie K., M. i Z. B. udało się wypchnąć agresorów poza teren posesji, którzy widząc wychodzących z domu pozostałych domowników, ostatecznie odjechali z terenu posesji.

Niezwłocznie po tym zdarzeniu została wezwana policja i pogotowie ratunkowe. M. B. (1) miał bowiem wyraźnie zaczerwienioną krtań i pojawiły się u niego problemy z mówieniem oraz oddychaniem. Pierwsi na miejscu pojawili się funkcjonariusze Policji, którzy sfotografowali dowody osobiste M. i K. B. (1). Po chwili stwierdzili, że nie są w stanie nic zrobić, skoro napastnicy opuścili miejsce zdarzenia. Funkcjonariusze poinformowali jednocześnie, że w tej sytuacji można zgłosić zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa, ale najlepiej wykonać to na spokojnie po niedzieli tj. w poniedziałek. Następnie na miejsce zdarzenia przybyła karetka pogotowia ratunkowego, a ratownicy stwierdzili u M. B. (1) powierzchowne otarcie szyi, podwyższoną temperaturę i podwyższone tętno. Jednocześnie zalecili by M. B. (1) udał się jak najszybciej do szpitala. W konsekwencji Z. B. zabrał swojego brata do szpitala w C., w którym pracownicy poinformowali ich, że nikt nie może aktualnie udzielić pomocy, kierując mężczyzn do (...)u w Szpitalu (...) w B., gdzie można uzyskać całodobową pomoc laryngologiczną. Z tego więc względu mężczyźni udali się do szpitala w B., gdzie stwierdzono u M. B. (1) złamaną kość krtani i uznano, że istnieje niebezpieczeństwo zamknięcia się tchawicy, co jest bezpośrednim zagrożeniem utraty życia. Urazy tego typu wymagają ciągłej medycznej obserwacji oraz ewentualnej interwencji chirurgicznej. W konsekwencji M. B. (1) został zatrzymany w szpitalu do dnia 16.04.2022. W trakcie pobytu w szpitalu (...) dostał silnego bólu brzucha, wykonano badania i stwierdzono zatrzymanie się kamienia nerkowego w dolnej części przewodu moczowego. Wydano decyzję o konieczności operacyjnego usunięcia kamienia, jednakże ze względu na uraz krtani operacja okazała się niemożliwa (brak możliwości intubacji). Aby nie doszło do zakażenia w nerce, urosepsy i w konsekwencji śmierci, konieczny był zabieg nefrostomii (bezpośrednie podłączenie cewnika do nerki). M. B. (1) musiał funkcjonować z podłączonym workiem na mocz przez ok. 2 miesiące, czyli do czasu wykonania operacji.

Po zdarzeniu z dnia 9 kwietnia 2022 r. w domu S. i K. B. (1), z uwagi na ich wiek jak i problemy zdrowotne, członkowie rodziny na zmianę pilnowali rodziców. Rodzina bała się o swoje bezpieczeństwo, ponieważ napastnik dał im dwa tygodnie na zrealizowanie żądań, bo inaczej „ich zajebie”. Jak się okazało, P. B. - brat M. B. (1), a syn K. B. (1) - sprzedawał K. P. zboże, a sam kupował od niego wapno. Doszło między nimi do nieporozumień finansowych, które miały zostać ostatecznie wyjaśnione jesienią 2021 r. Po pewnym jednak czasie K. P. stwierdził, że nie wszystkie zaległości finansowe zostały uregulowane i z tego powodu postanowił kierować żądania o zapłatę ww. zaległości do ojca swojego kontrahenta - K. B. (1), który nie miał nic wspólnego z interesami prowadzonymi przez syna, ani sam nigdy nie współpracował na tej płaszczyźnie z K. P..

- zeznania świadka K. B. (1) (k. 15-16, 67-68, 226-226v),

- zeznania świadka Z. B. (k. 21-22, 226v-227),

- zeznania świadka S. B. (k. 73-74, 227-227v),

- zeznania świadka M. B. (1) (k. 105-107, 225-226),

- zeznania świadka K. M. (1) (k. 115-116, 230-230v),

- zeznania świadka K. B. (3) (k. 121-122, 227v),

- zeznania świadka E. S. (k. 133-134, 230v)

- zeznania świadka P. B. (k. 392v)

- dane telekomunikacyjne dot. połączeń z numeru tel. należącego do K. B. (3) (k. 146-149),

- protokół oględzin rzeczy (k. 63-65),

- nagranie (k. 30 i 52),

U M. B. (1) stwierdzono: pourazowe złamanie chrząstki tarczowatej po stronie lewej z przemieszczeniem odłamów chrzęstnych oraz lewego wyrostka rylcowatego bez przemieszczenia, przekrwienie i nieznaczny obrzęk fałdów głosowych oraz krwiak lewej nalewki, ponadto u w/w rozpoznano kamicę moczowodową po stronie prawej, przepuklinę pępkową oraz zmiany zwyrodnieniowe kręgosłupa i stawów biodrowych.

Jak wynika z przedstawionej do sądowo - lekarskiej oceny dokumentacji medycznej pokrzywdzonego bezpośrednio po doznanym urazie krtani w/w był hospitalizowany do dnia 16.04.2022 r. w Klinice (...). w B.. W trakcie pobytu w Klinice u pokrzywdzonego nie obserwowano objawów duszności, chrypki, dysforii i czy zaburzeń połykania ( w początkowym okresie hospitalizacji w/w zgłaszał dyskomfort podczas przełykania i tkliwość przedniej powierzchni szyi ). Wykonane w dniu 10.04.2022 r. badanie TK szyi nie uwidoczniło w zakresie krtani i tchawicy zwężeń. Mając na uwadze powyższe doznany przez M. B. (1) uraz tępy krtani należy kwalifikować jako naruszenie czynności narządu ciała na czas poniżej siedmiu dni w rozumieniu odpowiedniego artykułu Kodeksu Karnego.

W opiniowaniu dla potrzeb procesu karnego przyjąć należy, iż powyższy uraz w sposób bezpośredni narażał M. B. (1) na nastąpienie skutku w postaci naruszenia czynności narządu ciała na czas powyżej siedmiu dni w rozumieniu odpowiedniego artykułu Kodeksu Karnego.

Jak wynika z dokumentacji medycznej pokrzywdzonego krtań, która jest narządem głosu jak i górną częścią dróg oddechowych odzyskała pełną sprawność po doznanym przez niego urazie laryngologicznym.

Stwierdzone u M. B. (1) schorzenia ( urologiczne i inne ) wynikające z załączonej do akt jego dokumentacji medycznej nie pozostają w bezpośrednim związku przyczynowym ze zdarzeniem z dnia 09.04.2022 r. Należy jedynie przyjąć, iż z uwagi na przebyty uraz krtani, a przez to przeciwwskazania do jego intubacji, z powodu kamicy prawego moczowodu pierwotnie wykonano u niego przeskórną przetokę nerkową, a nie ( jak w terminie późniejszym) trypsję czyli kruszenie laserowe kamienia w moczowodzie.

M. B. (1) był hospitalizowany przez tydzień, został wypuszczony z wizytami kontrolnymi laryngologicznymi i otolaryngologicznymi. Wszystkie kontrole związane z krtanią trwały pół roku. Związane z nerkami trwały co najmniej do 5.09.2023 r., planowane były dalsze wizyty u urologa, który zlecił tomografie komputerową w związku z podejrzeniem, że konieczny będzie kolejny zabieg, leczenie się jeszcze nie zakończyło i nie wiadomo ile będzie trwało. Leczenie laryngologiczne jest zakończone z efektem tym że pokrzywdzony ma inny głos i zmniejszony przepływ powietrza do organizmu. Ewentualne komplikacje i powikłania po zdarzeniu są dość spore, a po upływie półtora roku od zdarzenia pokrzywdzony nadal skupiał się na kwestiach urologicznych. Dochodzą jeszcze kwestie psychiczne i fizyczne które się wydarzyły, które do dzisiaj odczuwa. Po powrocie do domu po tygodniu w szpitalu, gdy pierwszy szok opadł, M. B. (1) zmagał się z bezsennością, napadami paniki, ciągłymi lękiem i strachem siedzącym gdzieś w podświadomości, w związku z czym pół roku brał leki psychotropowe przepisane przez lekarza, które miały ograniczyć te napady paniki.

- opinia sądowo-lekarska (k. 98-99),

- dokumentacja medyczna (k. 90-92, 97, 205, 242-245, 247-250, 253-305, 316-370),

- opinia sądowo-lekarska (k. 373-378),

- zeznania świadka M. B. (1) (k. 105-107, 225-226)

R. P. (1) ur. (...), jest żonaty, ojciec jednego dziecku, ma 2 dzieci na utrzymaniu, wykształcenie zawodowe, z zawodu stolarz, pracuje jako przedstawiciel handlowy z wynagrodzeniem netto w wysokości ok. 2.700 zł, właściciel domu o pow. 97 m2 wraz z działką o pow. 797 m2, samochodu A. B. rocznik 2006 o wartości ok. 13.000 zł, motocykla B. o wartości 6.000 zł, motocykla D.o wartości ok. 2.000-2.500 zł, niekarany sądownie, nieleczony psychiatrycznie ani odwykowo.

- wyjaśnienia oskarżonego (216v)

- karta karna (k.217, 391),

1.2. Fakty uznane za nieudowodnione

Lp.

Oskarżony

Czyn przypisany oskarżonemu (ewentualnie zarzucany, jeżeli czynu nie przypisano)

     

     

     

Przy każdym czynie wskazać fakty uznane za nieudowodnione

Dowód

Numer karty

     

     

     

2. OCENA DOWODÓW

2.1. Dowody będące podstawą ustalenia faktów

Lp. faktu z pkt 1.1

Dowód

Zwięźle o powodach uznania dowodu

1.1

Zeznania pokrzywdzonych M. B. (1), Z. B. i K. B. (1)

Sąd w całości podzielił zeznania pokrzywdzonych co do okoliczności popełnionego przez R. P. (1) czynu, uznając je za spójne, logiczne, rzeczowe i konsekwentne w toku całego postępowania. Każda podniesiona w toku ich zeznań okoliczność znajduje potwierdzenie w również wiarygodnych depozycjach innej osoby albo innym dowodzie w postaci nagrania, danych telekomunikacyjnych i in.

Na podstawie zeznań pokrzywdzonych, szczególnie M. B. (1) i K. B. (1), którzy uczestniczyli w zajściu od samego początku, a także Z. B., który wyszedł z domu już po zakończeniu nagrywania zachowania oskarżonego przez M. B., można było odtworzyć przebieg zdarzeń, do których doszło z udziałem oskarżonego, znajdowały one potwierdzenie w pozostałym materiałem dowodowym, któremu Sąd dał wiarę, w postaci zeznań świadków odnoszących się do tego, czego sami byli bezpośrednimi świadkami, albo o czym dowiedzieli się z relacji zdanej na gorąco, tj. S. B., E. S., K. M. (1).

Z całą pewnością nie sposób uznać, by wersja pokrzywdzonych została spreparowana z uwagi na bliżej nieokreślony cel, a tym bardziej, aby mieli oni interes w tym, żeby rzucić się na obcą im osobę (bezpośrednio znali oni w tamtym momencie K. P., a nie jego brata), usiłować go zupełnie bez powodu zabić nożem, straszyć kosą itd.

Należy odnotować, że pokrzywdzony K. B. (1) nie usiłował nadmiernie obciążać oskarżonego zeznając (k. 68): „Chcę podkreślić, że podczas tego zajścia nie została naruszona moja nietykalność cielesna w żaden sposób. Jeśli chodzi o K. P., to do niego nie mam żadnych pretensji”. Podobnie S. B. zeznała (k. 73v): „Wobec mnie nikt nie kierował gróźb (…). W tej sprawie nie jestem w żaden sposób pokrzywdzona”.

Zeznania świadków S. B., K. M. (1) i E. S.

Zeznania tych świadków Sąd uznał za wiarygodne. Są one pozbawione wewnętrznych sprzeczności, zbieżne z pozostałym materiałem dowodowym, a świadkowie jako osoby postronne, które nie uczestniczyły bezpośrednio w całym zajściu, szczerze wypowiadali się odnośnie całej sytuacji oraz o tym, co wiedzieli tylko ze słyszenia od pokrzywdzonych. Mimo iż są one spokrewnione lub związane emocjonalnie z pokrzywdzonymi nie miały żadnego interesu w składaniu zeznań nie polegających na prawdzie, tym bardziej, że ich zeznania uzupełniały się wzajemnie.

Zeznania świadka K. B. (3) i P. B.

Jak wyżej, nie było żadnych podstaw do kwestionowania wiarygodności zeznań tych świadków, których nie było u S. i K. B. (1) w momencie przybycia oskarżonego. O ich obecności zeznał jedynie K. P. – i to dopiero w toku procesu, a nie bezpośrednio po zdarzeniu, którego zeznania zostały zdyskwalifikowane w dalszej części uzasadnienia, oraz oskarżony, którego wyjaśnienia również nie polegały na prawdzie.

Z obiektywnego dowodu w postaci danych telekomunikacyjnych wynika niezbicie, że chwilę po zdarzeniu w dniu 9.04.2022 r. Z. B. (nr (...) – por. załącznik adresowy) dzwonił do K. B. (3) (który – jak zeznał, był wtedy u siebie w domu nr (...) – k. 147-149); o godz. 20:22 i 20:48, przy czym pierwsza z tych rozmów trwała 152 sekundy.

- Karta karna, informacja o dochodach, itd.

Sąd dał w pełni wiarę dowodom z dokumentów urzędowych. Ich autentyczność i wiarygodność nie była kwestionowana przez żadną ze stron, ani nie stoi w sprzeczności z żadnym innym dowodem, a tym samym nie budzi wątpliwości.

Opinie sądowo- lekarskie

Sąd uznał za miarodajne opinie sądowo – lekarskie specjalistów medycyny sądowej, albowiem sporządzone została po przeanalizowaniu dostępnego materiału dowodowego i wnioski zawarte w opiniach są tego logiczną konsekwencją. Opinia biegłego S. została wydana po zgromadzeniu obszerniejszej, kompletnej dokumentacji medycznej z całokształtu leczenia pokrzywdzonego. Opinie biegłych były jasne, pełne i rzetelne, odpowiadały na tezy postawione w postanowieniu o dopuszczeniu opinii, a żadna ze stron ich nie kwestionowała, ponadto żadna ze stron procesu nie wnosiła zastrzeżeń do tych opinii i nie budziły one wątpliwości Sądu.

Na podstawie opinii biegłego P. S. Sąd dokonał zmiany ustalenia w zakresie skutków / obrażeń spowodowanych u pokrzywdzonego M. B., mając na uwadze, że ten biegły dysponował pełniejszą dokumentacją medyczną pokrzywdzonego niż biegła J. P..

Nagranie

Nagranie to było wystarczająco wyraźne, aby rozpoznać osoby biorące udział w zajściu (nikt nie miał przy tym zastrzeżeń co do identyfikacji tych osób, w szczególności oskarżonego R. P.) oraz ustalić początkowy przebieg „wizyty” oskarżonego (gdy kierował on do K. B. (1) wulgaryzmy i groźby do K. B. i M. B.), a konfrontacja tego nagrania z zeznaniami pokrzywdzonych i świadków nie pozostawiła wątpliwości co do faktycznego przebiegu zdarzenia.

Jedyne wątpliwości co do autentyczności nagrania zgłaszał oskarżony i jego obrońca, ale nie zostały wykazane ani uprawdopodobnione żadne okoliczności, które mogłyby wskazywać na sfabrykowanie tego dowodu. Sama potencjalna i teoretyczna możliwość modyfikacji takiego nagrania nawet przez „nastolatka” (k. 237) nie oznacza jeszcze, że w tej sprawie tak było. Oskarżony nie kwestionował, że był na miejscu, a zapytany o słowa, które padły na nagraniu nie wyparł się, że one z jego ust padły, twierdząc jedynie, że to nagranie powstało nie na początku zdarzenia, ale już po tym, jak został przez B. napadnięty. To stwierdzenie zostało poddane krytyce w późniejszej części uzasadnienia.

2.2. Dowody nieuwzględnione przy ustaleniu faktów

(dowody, które sąd uznał za niewiarygodne oraz niemające znaczenia

dla ustalenia faktów)

Lp. faktu z pkt

1.1 albo 1.2

Dowód

Zwięźle o powodach nieuwzględnienia dowodu

1.1

Wyjaśnienia oskarżonego (k. 393v-394v)

Oskarżony w postępowaniu przygotowawczym nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień. Następnie na rozprawie głównej oskarżony również nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień. Natomiast po przeprowadzeniu postępowania dowodowego w całości i oddaleniu wniosków dowodowych obrony oskarżony przed zamknięciem przewodu sądowego złożył wyjaśnienia całkowicie sprzeczne z pozostałym materiałem dowodowym w sprawie, który Sąd ocenił jako wiarygodny.

Przy ustaleniu stanu faktycznego Sąd uwzględnił wyjaśnienia oskarżonego tylko odnośnie okoliczności bezspornych i dotyczących jego danych osobopoznawczych oraz w zakresie, w jakim są zgodne ze zgromadzonymi w sprawie zeznaniami świadków, tj. np. że był we wskazanym w zarzucie dniu na posesji K. B. (1) w towarzystwie swojego brata, przywieziony przez żonę D. P..

Oskarżony zgodnie z przyjętą linią obrony postanowił zabrać głos dopiero w obliczu fiaska wniosków dowodowych swojego obrońcy i po zapoznaniu się przez Sąd z całokształtem materiału dowodowego. Obrona do samego końca zdawała się nie godzić z tym, że R. P. (1) występuje w tym postępowaniu w roli oskarżonego, a nie pokrzywdzonego, więc jego zeznania złożone początkowo w charakterze świadka nie podlegają ujawnieniu w tym postępowaniu. Nie negując prawa oskarżonego do składania wyjaśnień na każdym etapie postępowania karnego, należy jednak odnotować, że moment ich złożenia z pewnością rzutuje na ocenę wiarygodności takich depozycji. Oskarżony mógł przyjąć jakąś linię obrony w momencie przewidzianym do tego przez ustawodawcę (na samym początku procesu), potem się jej trzymać lub nie (nadając tym wyjaśnieniom przynajmniej walor „konsekwencji”), jednak zamiast tego zdecydował się na zaprezentowanie wersji dostosowanej do tego, co już się na S. wydarzyło i koncentrując się na zaprzeczaniu prawdomówności wcześniej przesłuchanych świadków oskarżenia. Linia obrony oskarżonego w przedmiotowej sprawie zmierzała do wybielenia jego, a zdyskredytowania twierdzeń pokrzywdzonych, dlatego Sąd zmuszony był ocenić – kierując się zgromadzonym materiałem dowodowym, zasadami logiki oraz doświadczenia życiowego - której z wersji powinien dać wiarę. Sąd doszedł do przekonania, że twierdzenia prezentowane przez oskarżonego na koniec postępowania nie polegają na prawdzie, bo są sprzeczne z zeznaniami nie tylko pokrzywdzonych i innych świadków, ale i obiektywnym materiałem dowodowym w postaci nagrania zaprezentowanego przez pokrzywdzonego.

Oskarżony twierdził w szczególności, że na miejscu zdarzenia był m.in. K. B. (3), który usiłował go zabić („był żołnierzem i jest fanatykiem noży. Ja też byłem w wojsku i mnie też uczono jak należy zabić, żeby świadków nie było”), podczas gdy z pozostałego materiału dowodowego wynika, że K. B. (3) w trakcie zdarzenia w ogóle nie było na posesji K. i S. B.. Z obiektywnego dowodu w postaci danych telekomunikacyjnych wynika niezbicie, że chwilę po zdarzeniu Z. B. dzwonił do K. B. (3) (który – jak zeznał, był wtedy u siebie w domu). Należałoby zadać retoryczne pytanie, po co brat dzwoniłby do brata, który był z nim w tym samym miejscu. Ponadto nie wytrzymywała krytyki wersja oskarżonego, jakoby na miejscu miał być także P. B. (logicznie ujmując, gdyby był, to czemu nie do niego, jako kontrahenta, ale do ojca K. oskarżony zwracał się z groźbami i wymuszeniem zapłaty za należność?).

Oskarżony twierdził, że „słowa, które padły na filmie padły w przeciągu 3 minut jak zdążyłem wstać o własnych siłach i odsunięto dzisiejszego świadka [P. B.]. Te słowa padły po zaatakowaniu mnie nożem, po wstaniu. (…) Ten film był nagrany po tym jak zostałem zaatakowany. Brat stał za mną a dziwne, że nie ma go na filmie.” (k. 394-394v).

Tymczasem na filmie oskarżony jest sam (nie ma tam jego brata), na jego policzku ani żadnej innej części ciała nie widać żadnych zranień i innych śladów, jego kurtka nie jest podarta, a oskarżony nie prezentuje się jako osoba, która dopiero co cudem uszła z życiem, ale zamiast uciekać wulgarnie wyzywa K. B. (1), grozi mu popełnieniem przestępstwa jeśli nie zapłaci pieniędzy. Wynika z tego w sposób nie budzący wątpliwości, że film nagrano na początku zajścia i że to oskarżony ze swoimi bandyckimi odzywkami i nieakceptowalnym zachowaniem jest tu agresorem, a nie ofiarą. A to oznacza, że wersja przestawiona przez oskarżonego w żadnej mierze nie polega na prawdzie.

1.1

Zeznania świadków K. P. (k. 13, 227v-229v) i

zeznania świadka D. P. (k. 130-131, 229v)

Zeznania tych świadków nie stanowiły podstawy do poczynienia ustaleń faktycznych w przedmiotowej sprawie. Do oceny ich zeznań należało podejść z dużą ostrożnością, gdyż jako najbliższa rodzina oskarżonego wyraźnie mu sprzyjali, a co najważniejsze ich zeznania nie były nawet zbieżne pomiędzy sobą, nie były konsekwentne i nie korespondowały nawet z wyjaśnieniami samego oskarżonego, pozostawały natomiast w jaskrawej sprzeczności z depozycjami świadków oskarżenia.

Zeznania K. P. zostały w ocenie Sądu spreparowane na potrzeby wsparcia linii obrony jego brata, jednak na tyle nieudolnie, że nie pokrywają się nawet z wyjaśnieniami oskarżonego. W pierwszej kolejności należy odnotować, że w swoich zeznaniach złożonych bezpośrednio po zdarzeniu (10.04.2022 r.) K. P. ani razu nie wymienił wśród osób będących na miejscu u K. B. (1) jego syna K. B. (3), który miał wg oskarżonego usiłować go zabić poprzez dźgnięcie nożem, a znał go wcześniej, o czym zeznał K. B. (3) („nie było mnie podczas zdarzenia z udziałem P., którego znam, widziałem go parę razy i też z nim parę razy rozmawiałem” – k. 121v). Nie wymienił też K. P. z nazwiska ani razu P. B., który miał przytrzymywać jego brata przy próbie zabicia go, a tego z synów B. również znał, skoro wielokrotnie był jego kontrahentem. Uczestniczącą w rzekomej napaści na jego brata osobę K. P. nazywał w swych pierwotnych zeznaniach „synem pana K. B. (1)” (chodziło zapewne o M., który mieszka w P. i którego mógł już dobrze nie znać). Ponadto zeznania tego świadka były sprzeczne nawet wewnętrznie. Zeznał najpierw (por. k. 13v), że po tym, jak K. B. (1) poszedł do domu, „z domu wyszły 3 osoby oraz pan K. B. (1) oraz z domu wyszły kobiety (…) chyba 3 (…). Doszło między nami tj. mną i moim bratem oraz tymi 4 mężczyznami do przepychanek”. Na rozprawie natomiast twierdził, że tych osób było około 7-8 (D. P. twierdziła, że 10, czyli o trzy więcej) i tutaj już po półtora roku po zdarzeniu świadek nie miał problemu z podaniem, że „był pan P. jego syn, K., pan z P. super informatyk i zięć pana K.” (k. 228, czyli że mężczyzn było co najmniej 5, a poprzednio – 4 i to niezidentyfikowanych personalnie). Wersja świadka odnośnie do tego, jak R. P. (1) miał „prosić, żeby [pan B.] porozmawiał z bratem w kwestii finansowej (…) mówił, że ma przyjechać do brata i uregulować należności (…) brat był spokojny i mówił spokojnie”, nie pokrywa się też z obiektywnym dowodem w postaci nagrania, na którym utrwalono rzeczywiste zachowanie oskarżonego (wulgarne, agresywne, pełne wyzwisk, gróźb). Ponadto w wersji na rozprawie zeznania świadka zostały udramatyzowane jeszcze tym, że „pan B. starszy miał w ręku kosę”. Nie było prawdą również to, że K. P. podczas „rozmowy” jego brata z panem K. B. (1) „był przy tym, stał koło samochodu 10 metrów od bramy”, gdyż na nagraniu z tej części zdarzenia widać, że R. P. (1) jest sam i nikt za nim nie stoi. Na pytania, czemu prosił brata o pomoc w odzyskaniu jego należności odpowiadał wymijająco, nie potrafił wytłumaczyć, dlaczego akurat w sobotni wieczór postanowił posłać brata do ojca swojego kontrahenta, starszej osoby, aby wymusił spłatę wierzytelności, a nie wysłał do kontrahenta wezwania o zapłatę, nie dochodził spłaty należności w żaden cywilizowany ani prawem dopuszczalny sposób.

Zeznania D. P. Sąd ocenił jako całkowicie niewiarygodne. Po pierwsze, jest ona żoną oskarżonego i jej niewątpliwym zadaniem było wsparcie jego wersji zdarzenia (choć na etapie składania przez nią zeznań jeszcze żadnej wersji oskarżonego nie było, bo konsekwentnie odmawiał wyjaśnień). Po drugie należało mieć na względzie, że nie złożyła ona zeznań na początkowym etapie postępowania przygotowawczego, ale prawie pół roku po nim, gdy wiadomo już było, że postępowanie nabrało niekorzystnego dla R. P. (1) obrotu. Zaznaczyć należy, że w rzeczywistości nie była ona świadkiem zdarzenia, a wbrew swoim deklaracjom wiedzę o nim może czerpać jedynie z relacji męża i jego brata. Jak wynika bowiem z zeznań D. P. złożonych na rozprawie (k. 229 v) „cały czas siedziała w samochodzie i z samochodu obserwowała zajście”. Tymczasem z nagrania początku zajścia jasno wynika, że samochodu, w którym miała siedzieć D. P. w ogóle nie widać z miejsca zdarzenia, które znajdowało się niejako wewnątrz drogi otoczonej z dwóch stron płotami i nasadzeniami. Na nagraniu można zauważyć, że samochód widać dopiero wtedy, gdy R. P. (1) odchodzi od bramy, idzie w kierunku drogi, skręca w nią – i wówczas za zakrętem dopiero pojawia się samochód, ustawiony zresztą tyłem do wjazdu, a prostopadle do wjazdu do posesji K. B.. Stąd dla Sądu było oczywistym, że D. P. w ogóle nie widziała zajścia, a zeznała to, co przekazał jej mąż. Dlatego nie zasługuje na danie jej wiary w żadnym szczególe. Ponadto w toku zeznań na k. 130 twierdziła, że jeden z mężczyzn ze strony B. nakręcił filmik już po zaatakowaniu jej męża, ale nie potrafiła wytłumaczyć, dlaczego na filmiku nie widać, aby mąż miał krew lejącą się z twarzy po rozcięciu policzka „prawdopodobnie” nożem.

3. PODSTAWA PRAWNA WYROKU

Punkt rozstrzygnięcia

z wyroku

Oskarżony

3.1. Podstawa prawna

skazania albo warunkowego

umorzenia postępowania

zgodna z zarzutem

I

R. P. (1)

Zwięźle o powodach przyjętej kwalifikacji prawnej

Zgodnie z treścią przepisu art. 190 § 1 k.k. (w brzmieniu obowiązującym do dnia 1 października 2023 r., które w niniejszej sprawie znajdowało zastosowanie na mocy art. 4 § 1 k.k.), kto grozi innej osobie popełnieniem przestępstwa na jej szkodę lub szkodę osoby najbliższej, jeżeli groźba wzbudza w zagrożonym uzasadnioną obawę, że będzie spełniona, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

Należało zauważyć, że przestępstwo groźby karalnej spenalizowane w art. 190 § 1 k.k. polega na tym, że a) sprawca grozi innej osobie popełnieniem przestępstwa, b) przestępstwo to ma być popełnione na szkodę tej osoby, wobec której groźba jest wypowiadana, lub na szkodę osoby dla niej najbliższej, c) groźba ta wzbudza u pokrzywdzonego obawę, że zostanie spełniona oraz d) obawa ta musi być uzasadniona. Wszystkie te przesłanki muszą wystąpić łącznie i tak w ocenie Sądu było w przedmiotowej sprawie. Nie ulega również wątpliwości Sądu, iż znamię występku z art. 190 § 1 k.k. polegające na wzbudzeniu w zagrożonym obawy spełnienia groźby, należy oceniać subiektywnie, z punktu widzenia zagrożonego i wystarczy, aby groźba wzbudziła w zagrożonym przekonanie, że jest poważna i zachodzi prawdopodobieństwo jej ziszczenia. R. P. (1) groził K. B. (1), M. B. (1) i Z. B. pozbawieniem życia i zdrowia, przy czym groźby te wzbudziły u osób zagrożonych uzasadnioną obawę, że zostaną spełnione. Krzyczał do nich „jak nie to się inaczej skończy”, że mają dwa tygodnie, że „ich zajebie”. Biorąc pod uwagę okoliczności wypowiadania tych gróźb (odwiedziny w rodzinnym domu wieczorową porą, używanie wulgaryzmów, kopanie w bramę, a następnie pobicie M. B. (1)) jest oczywistym, że groźby te wywołały u pokrzywdzonych uzasadnioną obawę ich spełnienia. Nic dziwnego, że synowie K. B. (1) zdecydowali się pełnić „dyżury” w domu ojca przez dwa tygodnie po zdarzeniu, bojąc się, że napastnik wrócić – zgodnie z zapowiedzią – i ich skrzywdzi.

Swoim czynem oskarżony ponadto wypełnił znamiona przestępstwa z art. 193 k.k., zgodnie z którym kto wdziera się do cudzego domu, mieszkania, lokalu, pomieszczenia albo ogrodzonego terenu albo wbrew żądaniu osoby uprawnionej miejsca takiego nie opuszcza, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku. W ocenie Sądu od początku celem wizyty R. P. (1) w domu Państwa B. było ich zastraszenie i wymuszenie zwrotu rzekomej wierzytelności K. P.. Nie bez powodu K. P. wysłał z tym zadaniem windykacyjnym swojego brata, bo B. nie znali go, a swoim zachowaniem i posturą mógł on wywołać u nich strach. Nie bez powodu wybrano sobotni wieczór, by wzmocnić efekt zaskoczenia i zastraszenia. Niezależnie od tego, czy R. P. (1) był wówczas nietrzeźwy, czy nie, wątpliwości Sądu nie budził fakt, że wobec rozmówcy, który mu się przeciwstawia, potrafi on okazać agresję. Nie do przecenienia jest tu zasada bezpośredniości rozprawy, podczas której Sąd miał możliwość zaobserwowania zachowania oskarżonego w niewątpliwie niekomfortowej dla niego sytuacji. Nawet wobec Przewodniczącego składu prezentował postawę konfrontacyjną, żądał od Przewodniczącego udzielania mu odpowiedzi na pytania („A niech mi Pani powie?...), niejednokrotnie nie słuchał, albo nie przyjmował do wiadomości, co się do niego mówi. Do zeznających na jego niekorzyść świadków odnosił się lekceważąco, wymagał co chwila dyscyplinowania przy zadawaniu pytań świadkom.

Oskarżony dopuścił się naruszenia miru domowego K. B. (1), gdyż wbrew żądaniu osoby uprawnionej (zwerbalizowanemu przez M. B. (1)) nie chciał opuścić jego posesji. Należy uznać, że od początku zajście miało miejsce na posesji K. B. (1), gdyż jak zeznał Z. B.: „Brama nie jest na granicy posesji ale wewnątrz posesji. Brama nie jest na granicy działki tylko wewnątrz posesji więc to co się działo przed nią i za nią to jest na terenie posesji.” Kopiąc w bramę, która została zamknięta dopiero po wyjściu z domu M. B. (1), oskarżony także ten mir naruszał. Znamiennym jest też, że do wyegzekwowania rzekomej wierzytelności ani K. P., ani „poproszony o pomoc” jego brat nie użyli wcześniej żadnych cywilizowanych i prawem dopuszczalnych metod. Zwrócić też należy uwagę, że dłużnikiem był to co najwyżej P. B., a nie jest starszy ojciec, do niego więc należało kierować ewentualne wezwania do zapłaty (pisemne) i następnie ewentualny pozew o zapłatę.

Ponadto swoim czynem oskarżony wyczerpał znamiona przestępstwa z art. 157 § 2 k.k., zgodnie z którym kto powoduje naruszenie czynności narządu ciała lub rozstrój zdrowia trwający nie dłużej niż 7 dni, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2. Oskarżony uderzał M. B. (1) pięściami po twarzy i ciele oraz dusił, czym spowodował u pokrzywdzonego obrażenia ciała w postaci urazu szyi z przekrwieniem i nieznacznym obrzękiem fałdów głosowych, krwiakiem nalewki lewej, złamaniem wyrostka rylcowatego lewego i lewej płytki chrząstki tarczowej, co spowodowało u niego naruszenie czynności narządu ciała na czas poniżej siedmiu dni (w myśl miarodajnej opinii sądowo-lekarskiej). Ponadto dla potrzeb procesu karnego przyjąć należy, iż powyższy uraz w sposób bezpośredni narażał M. B. (1) na nastąpienie skutku w postaci naruszenia czynności narządu ciała na czas powyżej siedmiu dni w rozumieniu odpowiedniego artykułu Kodeksu Karnego.

Wyczerpanie znamion trzech przestępstw nastąpiło jednak jednym czynem (w ramach jednego zamiaru), a więc przypisać można sprawcy popełnienie jednego przestępstwa. Oddanie zaś całej zawartości kryminalnej zachowania oskarżonego możliwe było dzięki przyjęciu kumulatywnej kwalifikacji prawnej jego czynu (art. 11 § 2 kk), poprzez wskazanie wszystkich zbiegających się przepisów, określających znamiona, które ów czyn wyczerpał.

Odnośnie winy oskarżonego w zakresie zarzucanego mu czynu należy zauważyć, iż oskarżony to osoba dorosła, nie cierpiąca na niedostatki intelektualne, które miałyby wpływ na zawinienie, tym samym w ocenie Sądu nie zachodziły okoliczności mogące wyłączyć lub umniejszyć jego winę.

Wbrew twierdzeniu obrony w niniejszej sprawie to nie oskarżony był ofiarą, ale ewidentnym napastnikiem. To on sprokurował zajście, wyzywając, grożąc i bijąc ludzi, którzy nawet nie byli kontrahentami jego brata. Jeśli nawet w toku tego dynamicznego zdarzenia doznał obrażeń ciała w postaci przecięcia policzka oraz zniszczenia kurtki, to wyłącznie z własnej winy.

3.2. Podstawa prawna

skazania albo warunkowego

umorzenia postępowania

niezgodna z zarzutem

     

     

Zwięźle o powodach przyjętej kwalifikacji prawnej

     

3.3. Warunkowe umorzenie
postępowania

     

     

Zwięzłe wyjaśnienie podstawy prawnej oraz zwięźle o powodach warunkowego umorzenia postępowania

     

3.4. Umorzenie postępowania

     

     

Zwięzłe wyjaśnienie podstawy prawnej oraz zwięźle o powodach umorzenia postępowania

     

3.5. Uniewinnienie

     

     

Zwięzłe wyjaśnienie podstawy prawnej oraz zwięźle o powodach uniewinnienia

     

4. KARY, ŚRODKI KARNE, PRZEPADEK, ŚRODKI KOMPENSACYJNE
I ŚRODKI ZWIĄZANE Z PODDANIEM SPRAWCY PRÓBIE

Oskarżony

Punkt rozstrzygnięcia
z wyroku

Punkt z wyroku odnoszący się
do przypisanego czynu

Przytoczyć okoliczności

1.

I-V

I-V

X.  Sąd na mocy art. 11 § 3 k.k. i na podstawie art. 190 § 1 k.k. wymierzył oskarżonemu karę 6 (sześciu) miesięcy pozbawienia wolności,

XI.  na podstawie art. 69 § 1 i 2 k.k. i art. 70 § 1 pkt 1 k.k. wykonanie orzeczonej kary pozbawienia wolności warunkowo zawiesił oskarżonemu na okres próby wynoszący 3 (trzy) lat,

XII.  na podstawie art. 71 § 1 k.k. wymierzył oskarżonemu karę 100 (stu) stawek dziennych grzywny z ustaleniem wysokości jednej stawki na kwotę 30 (trzydzieści) złotych,

XIII.  na podstawie art. 73 § 1 k.k. oddał oskarżonego w okresie próby pod dozór kuratora sądowego,

XIV.  na podstawie art. 72 § 1 pkt 4 i 5 k.k. zobowiązał oskarżonego w okresie próby do wykonywania pracy zarobkowej oraz powstrzymania się od nadużywania alkoholu.

Sąd zastosował przepisy k.k. w brzmieniu obowiązującym przed dniem 1 października 2023 r., na mocy art. 4 § 1 k.k. Sąd miał tu na uwadze, że przepisy k.k. w brzmieniu nadanym ustawą z dnia 7 lipca 2022 r. o zmianie ustawy – Kodeks karny oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. z 2022 poz. 2600), która weszła w życiu w dniu 1 października 2023 r., są mniej względne dla oskarżonego już choćby w tym zakresie, że nie przewidują przy wymiarze kary stosowania przesłanki wychowawczego oddziaływania kary (tylko odwet i represja). Ponadto przed w.w. nowelizacją art. 190 § 1 k.k. przewidywał łagodniejsze zagrożenie karą (alternatywnie: grzywna, kara ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2), obecnie za popełnienie tego przestępstwa grozi wyłącznie kara pozbawienia wolności do lat 3.

Na podstawie art. 11 § 3 k.k., wobec tego, że czyn wyczerpuje znamiona określone w dwóch albo więcej przepisach ustawy karnej, sąd zobligowany był wymierzyć oskarżonemu karę na podstawie przepisu przewidującego karę najsurowszą, co nie stoi na przeszkodzie orzeczeniu innych środków przewidzianych w ustawie na podstawie wszystkich zbiegających się przepisów.

Przepis art. 53 k.k. stanowił, że sąd wymierza karę według swojego uznania, w granicach przewidzianych przez ustawę, bacząc by jej dolegliwość nie przekraczała stopnia winy, uwzględniając stopień społecznej szkodliwości czynu oraz biorąc pod uwagę cele zapobiegawcze i wychowawcze, które ma osiągnąć w stosunku do skazanego, a także potrzeby w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa. Wymierzając karę sąd uwzględnia w szczególności motywację i sposób zachowania się sprawcy, popełnienie przestępstwa wspólnie z nieletnim, rodzaj i stopień naruszenia ciążących na sprawcy obowiązków, rodzaj i rozmiar ujemnych następstw przestępstwa, właściwości i warunki osobiste sprawcy, sposób życia przed popełnieniem przestępstwa i zachowanie po jego popełnieniu. Przy tym, okoliczności wypływające na wymiar kary uwzględnia się tylko co do osoby, której dotyczą. Zdaniem Sądu wymierzona oskarżonemu kara jest adekwatna do stopnia społecznej szkodliwości popełnionego przez niego czynu oraz stopnia jego winy.

Wymierzając oskarżonemu karę za przypisany mu czyn z art. 190 § 1 k.k. Sąd miał na uwadze wskazania z art. 53 k.k., zatem w pierwszej kolejności granice zagrożenia ustawowego powyższego występku karą grzywny, karą ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2. Sąd miał możliwość wymierzenia kary łagodniejszego rodzaju, ale wobec wysokiego stopnia winy i społecznej szkodliwości czynu oskarżonego uznał to za nieuprawnione i zdecydowanie niewystarczające. Sąd miał na względzie znaczny stopień społecznej szkodliwości czynu z art. 190 § 1 k.k. z uwagi na rodzaj naruszonego dobra, jakim jest wolność człowieka, w tym wolność od jakiegokolwiek zagrożenia i spokojna, niezakłócona egzystencja. Oceniając stopień społecznej szkodliwości czynu Sąd miał na względzie również całokształt zachowań oskarżonego wobec pokrzywdzonych. Sąd miał również na uwadze, aby wymierzona kara nie przekroczyła stopnia winy oskarżonego, który był niewątpliwie wysoki. Jednocześnie Sąd miał na względzie jego motywację oraz sposób popełnienia czynu. Nadto Sąd miał na uwadze właściwości i warunki osobiste oskarżonego, zwłaszcza jego dotychczasowy sposób życia. Okolicznością łagodzącą wpływającą na wymiar kary była jedynie dotychczasowa niekaralność oskarżonego. Natomiast okolicznością obciążającą był rozmiar krzywdy, jaką oskarżony wyrządził pokrzywdzonemu M. B. (1), u którego zdarzenie wywołało szereg konsekwencji nie tylko bezpośrednio wynikających z przestępstwa (tj. urazu krtani), ale także wynikających pośrednio z tego czynu (komplikacje urologiczne). Mając na uwadze powyższe wskazania, a także z uwagi na konieczność spełnienia celów kary zarówno w zakresie prewencji indywidualnej, jak i ogólnej, Sąd wymierzył oskarżonemu karę 6 miesięcy pozbawienia wolności. Oskarżony w istocie dokonał bandyckiego napadu na niewinnych ludzi, bez żadnego logicznego uzasadnienia, w poczuciu całkowitej bezkarności. Do samego końca nie okazał nawet cienia skruchy, na S. rozpraw zachowując się arogancko i konfrontacyjnie.

Duże znaczenie dla wymiaru kary miał tu fakt wyczerpania znamion aż trzech przepisów ustawy karnej oraz naruszenie prawnie chronionych dóbr aż trzech osób.

Zgodnie z przepisem art. 69 § 1 i § 2 k.k. Sąd może warunkowo zawiesić wykonanie orzeczonej kary pozbawienia wolności w wymiarze nieprzekraczającym roku, jeżeli sprawca w czasie popełnienia przestępstwa nie był skazany na karę pozbawienia wolności i jest to wystarczające dla osiągnięcia celów kary, w szczególności zapobieżenia powrotowi do przestępstwa. Zawieszając wykonanie kary Sąd bierze pod uwagę przede wszystkim postawę sprawcy, jego właściwości i warunki osobiste, dotychczasowy sposób życia oraz zachowanie po popełnieniu przestępstwa. Zdaniem Sądu oskarżony mimo wszystko zasłużył na dobrodziejstwo warunkowego zawieszenie wykonania kary, nie jest bowiem sprawcą na tyle zdemoralizowanym, by konieczna była jego izolacja w zakładzie karnym.

Sąd wyznaczył oskarżonemu 3-letni okres próby mając na uwadze, że oskarżony przez dłuższy od minimalnego czasu powinien pozostać pod kontrolą wymiaru sprawiedliwości, zważywszy na prezentowany przez niego w trakcie zdarzenia poziom agresji i całkowicie bezkrytyczne podejście do popełnionego czynu. W ocenie Sądu taki okres próby pozwoli na prawidłową i rzetelną ocenę pozytywnej prognozy kryminologicznej oskarżonego, w szczególności po oddaniu go pod dozór kuratora sądowego. Obecność i kontrola kuratora powinna dodatkowo zmobilizować i zmotywować oskarżonego do poprawnego zachowania, z drugiej strony kurator winien być dla oskarżonego pomocą i wsparciem w wywiązywaniu się z obowiązków próby.

W związku z warunkowym zawieszeniem wykonania kary wobec oskarżonego Sąd zobowiązał go także do wykonywania pracy zarobkowej celem zmobilizowania go do wywiązania się z zobowiązań finansowych wynikających z zapadłego wyroku oraz do powstrzymywania się od nadużywania alkoholu, uznając że nadużywanie alkoholu z pewnością nie pomoże we właściwym zachowaniu oskarżonemu.

Orzeczona grzywna oparcie znalazła w art. 71 § 1 kk. i jej celem było urzeczywistnienie wymierzonej kary. Niewątpliwie kara grzywny wzmocni funkcję wychowawczą kary i stanowić będzie realną dolegliwość, w szczególności, że kara pozbawienia wolności została oskarżonemu wymierzona z warunkowym zawieszeniem jej wykonania. Sąd miał na względzie regulację art. 33 § 1 i 3 kk, nakazującą określenie liczby stawek dziennych współmiernie do społecznej szkodliwości przedmiotowego przestępstwa, zaś wysokości stawki dziennej – adekwatnie do możliwości zarobkowych i majątkowych oskarżonego.

VI

VI

Sąd na podstawie art. 41a § 1 i 4 k.k. orzekł wobec oskarżonego środek karny w postaci zakazu kontaktowania się z pokrzywdzonymi M. B. (1), K. B. (1) i Z. B. w jakikolwiek sposób i zbliżania się do nich na odległość mniejszą niż 20 (dwadzieścia) metrów przez okres 5 (pięciu) lat.

Sąd orzekł w/w zakazy w celu udzielenia ochrony pokrzywdzonym, zindywidualizowanym w przedmiotowej sprawie, a nie – jak chciał tego pełnomocnik oskarżyciela posiłkowego – w odniesieniu do posesji czy wobec S. B., występującej w niniejszym postępowaniu tylko w charakterze świadka. Nie było również podstaw do orzeczenia w/w środków karnych w maksymalnej wysokości (jak chciał pełnomocnik), albowiem przy ich orzekaniu należało się kierować tymi samymi dyrektywami, co przy wymiarze kary (art. 53 k.k.).

Sąd miał tu na uwadze stanowisko pokrzywdzonych, z których zeznań wynikało, że obawiają się oskarżonego. Ustalając długość trwania tego środka Sąd wziął pod uwagę przede wszystkim dobro pokrzywdzonych, mających prawo do właściwej ochrony przed oskarżonym i poczucia bezpieczeństwa, których życie winno być wolne od stresu i poczucia zagrożenia, wiążącego się niewątpliwie z kontaktami z oskarżonym.

VII

VII

Sąd na podstawie art. 46 § 1 k.k. orzekł wobec oskarżonego obowiązek zapłaty częściowego zadośćuczynienia na rzecz:

d)  pokrzywdzonego M. B. (1) w kwocie 10.000,- zł (dziesięć tysięcy złotych),

e)  pokrzywdzonego Z. B. w kwocie 500,- zł (pięćset złotych),

f)  pokrzywdzonego K. B. (1) w kwocie 500,- zł (pięćset złotych),

Zgodnie z art. 46 § 1 k.k. w razie skazania sąd może orzec, a na wniosek pokrzywdzonego lub innej osoby uprawnionej orzeka, stosując przepisy prawa cywilnego, obowiązek naprawienia, w całości albo w części, wyrządzonej przestępstwem szkody lub zadośćuczynienia za doznaną krzywdę; przepisów prawa cywilnego o możliwości zasądzenia renty nie stosuje się. Mając na uwadze złożony przez Prokuratora oraz pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego wniosek, Sąd zobligowany był do ustalenia faktu istnienia krzywdy i jej rozmiaru.

W pierwszej kolejności podkreślenia wymagał kompensacyjny charakter zadośćuczynienia jako sposobu naprawienia szkody niemajątkowej, wyrażającej się krzywdą w postaci doznanych cierpień fizycznych i psychicznych. W orzecznictwie Sądu Najwyższego przyjęto jako niepodważalną zasadę, że poszkodowany powinien otrzymać zawsze pełne zadośćuczynienie (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 czerwca 1968 r., I PR 157/68, OSNCP 1969 nr 2, poz. 37; uchwałę pełnego składu Izby Cywilnej Sądu Najwyższego z dnia 8 grudnia 1973 r., III CZP 37/73, OSNCP 1974 nr 9, poz. 145; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 30 stycznia 2004 r., I CK 131/03, OSNC 2005 nr 2, poz. 4).

Pojęcie "odpowiedniej sumy" ma niedookreślony charakter i w judykaturze wypracowane zostały kryteria, którymi należy się kierować, określając rozmiar przysługującego poszkodowanemu świadczenia. Należą do nich czynniki obiektywne, jak czas trwania oraz stopień intensywności cierpień fizycznych i psychicznych, nieodwracalność skutków urazu, wiek poszkodowanego, szanse na przyszłość. Za czynniki subiektywne uznane zostały: poczucie nieprzydatności społecznej, bezradność życiowa, niemożność czynnego uczestniczenia w sprawach rodziny, konieczność korzystania z pomocy innych osób w sprawach życia codziennego. Poziom stopy życiowej społeczeństwa może rzutować na wysokość zadośćuczynienia jedynie uzupełniająco, w aspekcie urzeczywistnienia zasady sprawiedliwości społecznej. Prezentowany we wcześniejszym orzecznictwie pogląd o utrzymywaniu zadośćuczynienia w rozsądnych granicach, odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa stracił znaczenie, z uwagi na znaczne rozwarstwienie społeczeństwa pod względem poziomu życia i zasobności majątkowej. Decydującym kryterium jest rozmiar krzywdy i ekonomicznie odczuwalna wartość, adekwatna do warunków gospodarki rynkowej (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 stycznia 2011 r., I PK 145/10, OSNP 2012 nr 5-6, poz. 66 oraz powołane w nim wyroki Sądu Najwyższego z dnia 29 października 1997 r., II CKN 416/97; z dnia 19 maja 1998 r., II CKN 764/97; z dnia 18 listopada 1998 r., II CKN 353/98; z dnia 29 października 1999 r., I CKN 173/98; z dnia 12 października 2000 r., IV CKN 128/00; z dnia 11 stycznia 2001 r., IV CKN 214/00; z dnia 12 września 2002 r., IV CKN 1266/00; z dnia 11 października 2002 r., I CKN 1065/00; z dnia 10 lutego 2004 r., IV CK 355/02; z dnia 27 lutego 2004 r., V CK 282/03; z dnia 28 czerwca 2005 r., I CK 7/05; z dnia 10 marca 2006 r., IV CSK 80/05, OSNC 2006 nr 10 poz. 175 i z dnia 20 kwietnia 2006 r., IV CSK 99/05).

Okoliczności wpływające na określenie wysokości zadośćuczynienia, jak i kryteria ich oceny, muszą być zawsze rozważane indywidualnie w związku z konkretną osobą poszkodowanego i sytuacją życiową, w której się znalazł (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 grudnia 2007 r., I CSK 384/07, OSP 2009 nr 2, poz. 20).

Wysokość zadośćuczynienia odpowiadająca doznanej krzywdzie powinna być odczuwalna dla poszkodowanego i przynosić mu równowagę emocjonalną, naruszoną przez doznane cierpienia psychiczne (wyrok z dnia 14 lutego 2008 r., II CSK 536/07, OSP 2010 nr 5, poz. 47). Stopa życiowa poszkodowanego nie ma wpływu na wysokość zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę, nie może wyznaczać wysokości należnej mu rekompensaty (wyrok z dnia 17 września 2010 r., II CSK 94/10, OSNC 2011 nr 4, poz. 44). Odnoszenie się do wysokości zadośćuczynienia przyznawanego w podobnych przypadkach może mieć również jedynie charakter orientacyjny, ponieważ nie może naruszać zasady indywidualizacji okoliczności wyznaczających rozmiar krzywdy doznanej przez konkretnego poszkodowanego (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 30 stycznia 2004 r., I CK 131/03; z dnia 26 listopada 2009 r., III CSK 62/09; z dnia 28 stycznia 2010 r., I CSK 244/09).

W ocenie Sądu, ustalony w niniejszej sprawie rozmiar krzywdy uzasadniał zasądzenie żądanego częściowego zadośćuczynienia tj. kwoty 10.000 zł na rzecz pokrzywdzonego M. B. (1). Kwota ta zdaniem Sądu jest kwotą adekwatną do rozmiaru krzywdy, jaką poniósł pokrzywdzony, który przez wiele miesięcy odczuwał skutki zdarzenia i odbył leczenie szpitalne i wiele wizyt lekarskich oraz faktu, że zadośćuczynienie ma charakter kompensacyjny, zatem musi przedstawiać ekonomicznie odczuwalną wartość. Kwota ta w satysfakcjonującym stopniu złagodzi doznane przez pokrzywdzonego cierpienia psychiczne i fizyczne oraz ujemne konsekwencje, jakie pokrzywdzony znosi do tej pory. Należy zauważyć, że pokrzywdzony zmagał się nie tylko z bezpośrednimi następstwami czynu oskarżonego w postaci urazu krtani, ale także z pośrednio wynikłymi z tego czynu konsekwencjami natury urologicznej. Gdyby bowiem oskarżony nie spowodował urazu krtani u oskarżonego, nie byłoby u niego wszystkich tych reperkusji związanych z leczeniem urologicznym, skomplikowanym dodatkowo niemożnością intubacji M. B.. Zachowanie oskarżonego odbiło się też bezspornie na zdrowiu psychicznym pokrzywdzonego i jego komforcie życia, gdyż podejmował leczenie psychiatryczne celem uzyskania pomocy w stanach lękowych i zaburzeniach snu. Rozmiar wyrządzonej krzywdy pomogły ustalić zeznania samego pokrzywdzonego, a także dokumentacja medyczna. Kwota zadośćuczynienia zasądzona w wyroku nie jest wygórowana i mieści się z całą pewnością w rozsądnych granicach, odpowiadających rozmiarowi doznanych cierpień psychicznych i fizycznych. Zarobki oskarżonego oraz posiadany przez niego majątek w postaci samochodu i motocykli pozwalają na uiszczenie częściowego zadośćuczynienia w orzeczonej kwocie. Należy w tym miejscu podkreślić, że oczywiście doceniając walor kompensacyjny zadośćuczynienia nie sposób zaprzeczyć, w przedmiotowej sprawie zdaniem Sądu zmusi ono oskarżonego do refleksji nad swoim dotychczasowym zachowaniem i spowoduje, że w przyszłości nie będzie on już skłonny do skrzywdzenia innej osoby.

W odniesieniu do pokrzywdzonych K. B. (1) i Z. B. Sąd zasądzając częściowe zadośćuczynienia w kwotach po 500 zł kierował się wskazaniami jak wyżej, z tym że przychylił się w tym zakresie do wniosku Prokuratora. Należy zauważyć, że rozmiar krzywdy, której doznali ci pokrzywdzeni był zdecydowanie mniejszy niż M. B. (1), nie doznali oni bowiem żadnych fizycznych następstw czynu oskarżonego. Z pewnością można u nich mówić o następstwach psychicznych w postaci poczucia zagrożenia, strachu, jednak o charakterze obiektywnie krótkotrwałym. Należy pamiętać, że jeśli pokrzywdzeni nie będą usatysfakcjonowani przyznaną kwotą częściowego zadośćuczynienia, nic nie stoi na przeszkodzie, aby dochodzili zaspokojenia swych ewentualnych roszczeń na drodze postępowania cywilnego.

5. INNE ROZSTRZYGNIĘCIA ZAWARTE W WYROKU

Oskarżony

Punkt rozstrzygnięcia
z wyroku

Punkt z wyroku
odnoszący się
do przypisanego
czynu

Przytoczyć okoliczności

6. INNE ZAGADNIENIA

W tym miejscu sąd może odnieść się do innych kwestii mających znaczenie dla rozstrzygnięcia, a niewyjaśnionych w innych częściach uzasadnienia, w tym do wyjaśnienia, dlaczego nie zastosował określonej instytucji prawa karnego, zwłaszcza w przypadku wnioskowania orzeczenia takiej instytucji przez stronę

7. KOSZTY PROCESU

Punkt rozstrzygnięcia
z wyroku

Przytoczyć okoliczności

VIII i IX

Sąd zasądził od oskarżonego na rzecz oskarżyciela posiłkowego M. B. (1) kwotę 1.176,- zł (jeden tysiąc sto siedemdziesiąt sześć złotych) tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego oraz wymierzył oskarżonemu opłatę sądową w kwocie 420,- zł (czterysta dwadzieścia złotych) i obciążył go wydatkami postępowania w kwocie 1.410,48 zł (jeden tysiąc czterysta dziesięć złotych czterdzieści osiem groszy).

O kosztach oskarżyciela posiłkowego orzeczono w punkcie VIII wyroku na podstawie art. 627 k.p.k. Wobec wniosku pełnomocnika strony Sąd zobligowany był orzec o zwrocie oskarżycielowi tych kosztów od oskarżonego w wysokości stawki minimalnej na podstawie § 11 ust. 2 pkt 3 i § 17 (840 zł za postępowanie przed sądem rejonowym w postępowaniu zwyczajnym + 20 % za dwa dodatkowe terminy rozprawy: 5.09.2023 r., i 10.05.2024 r., albowiem na rozprawie w dniu 9.05.2023 r. nie stawiła się) rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz. U. z 2015 r. poz. 1800 ze zm.). Sąd nie orzekł o kosztach pełnomocnika za dochodzenie, a uczynił to w drodze osobnego postanowienia.

O kosztach postępowania Sąd orzekł na podstawie art. 626 § 1 kpk i art. 627 kpk uwzględniając w tym zakresie sytuację materialną i rodzinną oskarżonego, który ma 2 dzieci na utrzymaniu (jedno własne), ale uzyskuje dochody ze stosunku pracy. Sąd wymierzył oskarżonemu opłatę sądową w kwocie 420,- zł (120 zł od kary pozbawienia wolności i 300 zł od kary grzywny) na podstawie art. 2 ust. 1 pkt 2 i art. 3 ust. 2 ustawy z dnia 23.06.1973 r. o opłatach w sprawach karnych (Dz. U. z 1983 r. Nr 49 poz. 223 ze zm.) oraz obciążył go kosztami postępowania w kwocie 1.410,48 zł. Na zasądzone wydatki postępowania złożyły się: koszty postępowania przygotowawczego (359,07 zł), koszt uzyskania dokumentacji medycznej pokrzywdzonego (42,41 zł), koszt opinii sądowo – medycznej w roku postępowania sądowego (992,- zł) i ryczałt za doręczenia w postępowaniu sądowym (20 zł).

8. PODPIS

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Natalia Madeja
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy w Chełmnie
Osoba, która wytworzyła informację:  Sędzia Agata Makowska-Boniecka
Data wytworzenia informacji: