Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

II K 183/21 - wyrok Sąd Rejonowy w Chełmnie z 2021-10-15

Sygn. akt II K 183/21

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 15 października 2021 r.

Sąd Rejonowy w Chełmnie II Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący - Sędzia Agata Makowska - Boniecka

Protokolant – st. sekr. sądowy M. C.

przy udziale Prokuratora - as. M. Ś.

po rozpoznaniu w dniach 13 lipca 2021 r., 17 sierpnia 2021 r. i 5 października 2021 r.

sprawy:

M. O. (1)

c. H. i K. z domu M.

ur. (...) w C.

oskarżonej o to, że:

I. w grudniu 2017 roku w C. w celu użycia za autentyczny sfałszowała dokument w postaci umowy zlecenia na realizację zadań ochrony osób i mienia zawartą przez pełnomocnika (...) S.A. z siedzibą w W. z P. O. (1), w ten sposób, że na umowie podrobiła podpis P. O. (1) nakreślając własnoręcznie w pozycji „zleceniobiorca” jego nazwisko (...),

tj. o czyn z art. 270 § 1 k.k.

II. w okresie od 31 grudnia 2017 roku do 22 sierpnia 2018 roku w C., będąc zatrudnioną w firmie (...) S.A. na stanowisku kwalifikowanego pracownika ochrony i kierownika grupy pracowników ochrony, w krótkich odstępach czasu w wykonaniu z góry powziętego zamiaru w dokumentach w postaci: (...) z oznaczeniem (...) Nr 33/8/93 oraz ”KSIĄŻKI WYDANIA BRONI I AMUNICJI” z oznaczeniem (...) nr (...) w kolumnach „Wydanie Nazwisko, imię i podpis przyjmującego” i „Przyjęcie Nazwisko, imię i podpis zdającego” w 20 przypadkach podrobiła podpisy: S. M. (1), R. P., P. M. (1), W. P. (1) i J. K. (1),

tj. o czyn z art. 270 § 1 k.k. w zw. z art. 12 § 1 k.k.

orzeka:

I.  uznaje oskarżoną M. O. (1) za winną popełnienia czynu zarzucanego jej w punkcie I aktu oskarżenia, to jest występku z art. 270 § 1 k.k. i wymierza jej za to na podstawie art. 270 § 1 k.k. karę 3 (trzech) miesięcy pozbawienia wolności,

II.  uznaje oskarżoną M. O. (1) za winną popełnienia czynu zarzucanego jej w punkcie II aktu oskarżenia, to jest występku z art. 270 § 1 k.k. w zw. z art. 12 § 1 k.k. i wymierza jej za to na podstawie art. 270 § 1 k.k. karę 7 (siedmiu) miesięcy pozbawienia wolności,

III.  na podstawie art. 41 § 1 i 2 k.k. orzeka wobec oskarżonej zakaz zajmowania stanowiska kwalifikowanego pracownika ochrony oraz wykonywania działalności gospodarczej w zakresie ochrony osób i mienia na okres 2 (dwóch) lat,

IV.  na mocy art. 85 § 1 k.k. i art. 86 § 1 k.k. wymierzone oskarżonej jednostkowe kary pozbawienia wolności łączy i wymierza w ich miejsce karę łączną 8 (ośmiu) miesięcy pozbawienia wolności,

V.  na podstawie art. 69 § 1 i 2 k.k. i art. 70 § 1 k.k. wykonanie orzeczonej kary łącznej pozbawienia wolności warunkowo zawiesza oskarżonej na okres próby wynoszący 2 (dwa) lata,

VI.  na podstawie art. 72 § 1 pkt 1 k.k. zobowiązuje oskarżoną do informowania sądu o przebiegu próby poprzez składnie sprawozdań co 3 (trzy) miesiące,

VII.  zwalnia oskarżoną od obowiązku uiszczenia opłaty sądowej, natomiast obciąża ją poniesionymi w sprawie wydatkami postępowania w kwocie 3.753,40 zł (trzy tysiące siedemset pięćdziesiąt trzy złote czterdzieści groszy).

UZASADNIENIE

Formularz UK 1

Sygnatura akt

II K 183/21

Jeżeli wniosek o uzasadnienie wyroku dotyczy tylko niektórych czynów lub niektórych oskarżonych, sąd może ograniczyć uzasadnienie do części wyroku objętych wnioskiem. Jeżeli wyrok został wydany w trybie art. 343, art. 343a lub art. 387 k.p.k. albo jeżeli wniosek o uzasadnienie wyroku obejmuje jedynie rozstrzygnięcie o karze i o innych konsekwencjach prawnych czynu, sąd może ograniczyć uzasadnienie do informacji zawartych w częściach 3–8 formularza.

1. USTALENIE FAKTÓW

1.1. Fakty uznane za udowodnione

Lp.

Oskarżony

Czyn przypisany oskarżonemu (ewentualnie zarzucany, jeżeli czynu nie przypisano)

1.

M. O. (1)

I. w grudniu 2017 roku w C. w celu użycia za autentyczny sfałszowała dokument w postaci umowy zlecenia na realizację zadań ochrony osób i mienia zawartą przez pełnomocnika (...) S.A. z siedzibą w W. z P. O. (1), w ten sposób, że na umowie podrobiła podpis P. O. (1) nakreślając własnoręcznie w pozycji „zleceniobiorca” jego nazwisko (...), tj. czyn z art. 270 § 1 k.k.

II. w okresie od 31 grudnia 2017 roku do 22 sierpnia 2018 roku w C., będąc zatrudnioną w firmie (...) S.A. na stanowisku kwalifikowanego pracownika ochrony i kierownika grupy pracowników ochrony, w krótkich odstępach czasu w wykonaniu z góry powziętego zamiaru w dokumentach w postaci: (...) z oznaczeniem (...) Nr 33/8/93 oraz ”KSIĄŻKI WYDANIA BRONI I AMUNICJI” z oznaczeniem (...) nr (...) w kolumnach „Wydanie Nazwisko, imię i podpis przyjmującego” i „Przyjęcie Nazwisko, imię i podpis zdającego” w 20 przypadkach podrobiła podpisy: S. M. (1), R. P., P. M. (1), W. P. (1) i J. K. (1), tj. czyn z art. 270 § 1 k.k. w zw. z art. 12 § 1 k.k.

     

Przy każdym czynie wskazać fakty uznane za udowodnione

Dowód

Numer karty

Placówka Żandarmerii Wojskowej w T. w trakcie wykonywania czynności służbowych uzyskała informację, z której wynikało, że w 2017 r. i 2018 r. pracownicy firmy (...) S.A. w trakcie realizacji czynności ochronnych w ramach Specjalistycznej Uzbrojonej Formacji Ochronnej ( (...)) w 3 batalionie drogowo – mostowym w C. mogli dopuszczać się popełnienia czynów zabronionych z art. 270 § 1 k.k. Wskazano, że w dwóch książkach wydawania broni i amunicji dla grupy interwencyjnej są podrobione podpisy osób pobierających broń oraz że zostały podrobione dwie umowy zlecenia zawarte przez firmę (...) S.A. z P. O. (1) (synem M. O.) i K. K. (2) (córką L. K., obecnie – S.).

M. O. (1) była zatrudniona w firmie (...) S. A. na stanowisku kwalifikowanego pracownika ochrony i kierownika grupy pracowników ochrony. Była postrzegana przez pracowników jako szefowa za (...), wszystko „przechodziło przez jej ręce”, ona decydowała o grafiku i tym, kto będzie jeździł w patrolu interwencyjnym. Ona zatrudniała pracowników w tym sensie, że decydowała, kto dostanie umowę, a taką jakby kadrową, do której trafiały wszystkie papiery była D. B. z G., „przez którą” przechodziły umowy zlecenia. To M. O. (1) przedłużała umowy, układała grafiki i zajmowała się premiowaniem pracowników. Była koordynatorką pomiędzy pracownikami a W.. Oprócz tego M. O. wykonywała czynności w tzw. patrolu interwencyjnym, który przed służbą pobierał i potem zdawał broń poprzez podpis w książce wydawania broni. Przy wydawaniu broni zawsze było zamieszanie, gdy dowódca zmiany wydawał broń wartownikom, to zazwyczaj przychodziły osoby z patrolu, głównie pani menadżer O. i oni podpisywali się w książce, która leżała na odrębnym biurku, dowódcy zmiany nie zawsze kontrolowali podpis osób składających podpisy. Inni pracownicy nie mieli wglądu do grafiku służb patrolu i nie wiedzieli, kto miał służbę. W patrolu była stała grupa osób, do której należeli M. O. (1), L. K., S. E. (1) i D. G.. Wartownikowi ciężko było stwierdzić, czy członkowie patrolu pracują ponad przewidziany czas, bo oni praktycznie cały czas byli poza jednostką. W patrolu można było jeździć po 12 godzin, ale niektórzy jeździli nawet po 72 godziny. Pracodawca wymagał tego od M. O., żeby podpisy w książce się zgadzały, mimo że oskarżona zgłaszała przełożonym, że jest problem, bo brakuje osób do obsady służb. (...) ochrony było bowiem zbyt mało, a problem nasilał się jeszcze w weekendy i święta, gdy tym bardziej brakowało ludzi do pracy. W związku z tym, by rozwiązać ten problem, M. O. (1) w okresie od 31 grudnia 2017 roku do 22 sierpnia 2018 roku w krótkich odstępach czasu w dokumentach w postaci (...) z oznaczeniem (...) Nr 33/8/93 oraz ”KSIĄŻKI WYDANIA BRONI I AMUNICJI” z oznaczeniem (...) nr (...) w kolumnach „Wydanie Nazwisko, imię i podpis przyjmującego” i „Przyjęcie Nazwisko, imię i podpis zdającego” w 20 przypadkach podrobiła podpisy S. M. (1), R. P., P. M. (1), W. P. (1) i J. K. (1).

W firmie mówiło się o podrabianiu podpisów, lecz wszyscy milczeli z uwagi na utratę pracy. Nikt nigdy osobiście nie widział, jak M. O. podrobiła podpis innej osoby. Gdy próbowano porozmawiać z panią O. to zaraz były krzyki, żeby się nie interesować, że żadnych premii nie będzie. Kiedy W. P. zauważył, że podrobiony został podpis P. M., zwrócił uwagę O., lecz tylko wzruszyła ramionami i nie nic zrobiła. P. M., kiedy dowiedział się o podrobieniu jego podpisu od W. P., nigdzie tego faktu nie zgłaszał, bo wiedział, że gdyby powiedział o tym fakcie O., to pewnie by dostawał coraz mniej służb, a końcowo zostałby zwolniony. Wiele ludzi wiedziało, że jest coś kombinowane z podpisami, lecz ludzie bali się mówić, bo później się to odbijało na mniejszej ilości służb, o czym decydowała O.. O. wcale nie patyczkowała się z niewygodnymi pracownikami i gdyby ktoś coś powiedział, to dostawałby coraz mniej służb, aż do zwolnienia. Bardzo źle potraktowana została również A. M. (1), która została zwolniona, bo też chciała jeździć w grupie interwencyjnej, przez co zabierała godziny tym ludziom z patrolu. Podrobienie podpisów przez M. O. miało na celu osiągnięcie dodatkowych dochodów przez osoby, które pracowały zamiast osoby, której podpis podrobiono. Osoby te nie mogły legalnie wykazywać siebie, bo przekroczyłyby limit czasowy określony przez umowę z wojskiem, a za to groziła kara finansowa. Część osób godziła się na podrabianie ich podpisów w razie ich faktycznej nieobecności na służbie, część nie. W ten sposób M. O. np. sama zostawała na służbie ponad limit i dostawała za to dodatkowe pieniądze. Firma (...) natomiast unikała płacenia kar.

Ponadto M. O. (1) sfałszowała dokument w postaci umowy na realizację zadań ochrony osób i mienia z dnia 29 grudnia 2017 r. zawartej pomiędzy pełnomocnikiem (...) S.A. C. autentyczny a P. O. (1), w celu jej użycia za autentyczną, w ten sposób, że na umowie podrobiła podpis P. O. (1) nakreślając własnoręcznie w pozycji „zleceniobiorca” jego nazwisko (...). Nie ustalono jednak, w jakim dokładnie celu umowa ta została sfałszowana. Tymczasem P. O. (1) nie był wpisany na listę kwalifikowanych pracowników ochrony oraz nie posiadał wydanej legitymacji osoby dopuszczonej do posiadania broni, przez co nie mógł fizycznie wykonywać tej pracy przy ochronie obiektów wojskowych. Pracował tymczasem na podstawie innej umowy zlecenia, wykonując czynności techniczno-biurowe poza siedzibą jednostki wojskowej.

- wyjaśnienia M.

O.

- zeznania T. P.

- zeznania J. K.

- zeznania S. M.

- zeznania T.

G.

- zeznania K.

G.

- zeznania M.

B.

- zeznania R. P.

- zeznania P.

M.

- zeznania M. B.

- zeznania W. P.

- zeznania A.

M.

- zeznania L.

K.

- zeznania M. M. (2)

- zeznania S. E.

- zeznania K. S.

- zeznania P. O.

- zawiadomienie o przest.

- protokoły pobrania

materiału porównawcz.

- opinia biegłego z dziedziny kryminalistycznych badań dokumentów

- informacja z ZUS

333-334,

356v-357

12-13

18-19, 341v

24-26, 342

30-31, 342-

342v

33-34, 342v

36-37, 342v

39-40, 356

44-45, 343

49-50, 353v-

354

52-53, 354

57-58

80-81, 354-

354v

84-85, 355

80-81, 355v

93-95, 355v-

356

120-121, 356

1-3, 4

21-22, 27-28, 42-43, 47-48, 55-56, 83-83a, 103-103a

206-271

107-112

M. O. (1) ma 45 lat, jest mężatką, matką dwojga dzieci w wieku 26 i 16 lat, ma wykształcenie średnie, z zawodu jest rolnikiem, zatrudniona była w firmie (...) S.A. na stanowisku kwalifikowanego pracownika ochrony, na skutek sprawy sądowej została skreślona z listy kwalifikowanych pracowników ochrony, przebywała następnie na urlopie bezpłatnym, wcześniej otrzymywała wynagrodzenie w kwocie 4.000 zł, była właścicielką mieszkania o pow. 39 m2 o wartości 150.000 zł, obecnie bez majątku i dochodu, nie była karana sądownie, nie leczyła się psychiatrycznie ani odwykowo.

- wyjaśnienia oskarżonej

- dane o karalności

- informacja o dochodach

284-286, 333

356v

298, 347

299

1.2. Fakty uznane za nieudowodnione

Lp.

Oskarżony

Czyn przypisany oskarżonemu (ewentualnie zarzucany, jeżeli czynu nie przypisano)

     

     

     

Przy każdym czynie wskazać fakty uznane za nieudowodnione

Dowód

Numer karty

     

     

     

2. OCENA DOWODÓW

2.1. Dowody będące podstawą ustalenia faktów

Lp. faktu z pkt 1.1

Dowód

Zwięźle o powodach uznania dowodu

1

wyjaśnienia M. O. (1)

Oskarżona przesłuchana w postępowaniu przygotowawczym nie przyznała się do popełnienia zarzucanych jej czynów i odmówiła składania wyjaśnień. Na początku postępowania przed Sądem, licząc na możliwość dobrowolnego poddania się karze przyznała się do zarzucanych jej czynów i odmówiła składania wyjaśnień Głos zabrała dopiero w obliczu fiaska jej wniosku o warunkowe umorzenie postępowania wobec stanowczego sprzeciwu Prokuratora. Wyjaśniła, że była koordynatorem do spraw ochrony i wymagano żeby pracownik pracował ponad 12 godzin. Bywało i tak, że pracowała w ciągu 36 godzin. Reszta się zgadzała, że jak nie będzie ich w pracy to może podpisać się za nich, a trzem osobom się to nie podobało. Pracodawca wymagał, aby książka się zgadzała i aby pracowali więcej, bo brakowało ludzi, a mieli umowę podpisaną w ten sposób, że jeśli pracownik pracowałby więcej niż 12 godzin to (...) płaciłoby wojsku karę. Jej tymczasem bardzo zależało na tej pracy. Pracodawca zdawał sobie sprawę, że brakuje ludzi, nie raz było to zgłaszane, a kwalifikowanych pracowników z pozwoleniem na broń było za mało i nawet nie było skąd wziąć ludzi, na święta przyjeżdżali do pracy ludzie z innych miast. Jak zostawała powyżej 12 godzin to też jej płacili. To było 14 zł na godzinę. Pracodawca dobrze wiedział, o tym, że pracownicy zostają na służbie ponad przewidziane limity. Były naciski z góry - od M. M. (3) i od pana B. B. (2), żeby firma nie dostawała kar i to na spadało na oskarżoną. Jak została zatrudniona w firmie (...), to od razu zrezygnowała z funkcji koordynatora, bo miała dość odpowiedzialności.

W ocenie Sądu wyjaśnieniom tym należało dać wiarę. Są one szczere i zgodne z pozostałym materiałem dowodowym zgromadzonym w sprawie, który Sąd uznał za wiarygodny. Oskarżona w tym momencie miała największy interes w tym, by się jak najbardziej wybielić. Stąd motywów swojego zachowania upatrywała w presji z zewnątrz w postaci oczekiwań osób zarządzających firmą. Z uwagi na moment ich złożenia (wobec fiaska wniosku o warunkowe umorzenie postępowania karnego przed rozpoczęciem przewodu sądowego) wyjaśnień tych nie można ocenić jako spontanicznych.

1.

zeznania świadków

Sąd w całości podzielił zeznania wszystkich świadków co do okoliczności popełnionych przez oskarżoną czynów, uznając je za spójne, logiczne, rzeczowe i konsekwentne w toku całego postępowania. Żadna z w/w osób nie miała jakiegokolwiek interesu w bezpodstawnym pomawianiu M. O. o coś, czego ona się nie dopuściła. Żadna z nich nie była też naocznym świadkiem podrobienia podpisu innej osoby przez oskarżoną. Wszyscy pracownicy ochrony wiedzieli jednak o powtarzającym się przestępczym procederze podrabiania podpisów w książce pobierania broni. Zgodnie też zeznawali o tym, dlaczego nikogo o tym nie zawiadomili.

Z pewną ostrożnością należało podejść do zeznań w szczególności L. K., ale także i S. E. (1). Osoby te bowiem z racji ich pracy w patrolu interwencyjnym na początku postępowania w sposób naturalny znajdowały się w kręgu podejrzanych. Ich zeznania zatem są bardziej stonowane, w sposób oczywisty nie chcieli oni bowiem zaszkodzić ani sobie (szczególnie L. K., której próbki pisma były nawet przedmiotem badań ze strony biegłego), ani koleżance. Niewiarygodnym natomiast jest oświadczenie tych osób, jakoby nic nie wiedziały o podrabianiu podpisów (jako jedyne ze wszystkich przesłuchanych pracowników (...)).

Generalnie oskarżona nie kwestionowała jednak żadnej z okoliczności podniesionych przez świadków (tylko ze sposobu zadawania pytań przez obrońcę niektórym świadkom można było domyślić się, że oskarżona nie zgadzała się z prezentowanym przez świadka A. M. przyczyn jej zwolnienia, chcąc wybielić oskarżoną i racjonalnie wytłumaczyć zachowanie oskarżonej w stosunku do tego świadka, okoliczność ta nie miała jednak kluczowego znaczenia dla ustalenia najważniejszych okoliczności stanu faktycznego w niniejszej sprawie).

1.

opinia biegłego

Sąd uznał za miarodajną opinię z przeprowadzonych badań klasycznych dokumentów, albowiem sporządzona została przez biegłego z dziedziny kryminalistycznych badań dokumentów, pisma oraz podpisów z listy SO w Toruniu, zgodnie z jego niekwestionowaną fachową wiedzą i doświadczeniem zawodowym. Biegły sporządził opinię po przeprowadzaniu badania dowodów rzeczowych i zgromadzonego materiału porównawczego, a wnioski zawarte w opinii są logiczną konsekwencją przeprowadzonych badań. Opinia biegłego była jasna, pełna i rzetelna, odpowiadała na tezy postawione w postanowieniu o dopuszczeniu opinii, ponadto żadna ze stron procesu nie wnosiła zastrzeżeń do tej opinii i nie budziła ona wątpliwości Sądu.

1.

dokumenty

Sąd uwzględnił dokumenty zgromadzone w sprawie, nie znajdując podstaw dla podważenia waloru ich wiarygodności, albowiem wystawione zostały one przez osoby lub instytucje do tego uprawnione z zachowaniem przewidzianych ku temu procedur, a ich treść nie była w toku postępowania kwestionowana przez strony.

2.2. Dowody nieuwzględnione przy ustaleniu faktów

(dowody, które sąd uznał za niewiarygodne oraz niemające znaczenia

dla ustalenia faktów)

Lp. faktu z pkt

1.1 albo 1.2

Dowód

Zwięźle o powodach nieuwzględnienia dowodu

     

     

     

3. PODSTAWA PRAWNA WYROKU

Punkt rozstrzygnięcia

z wyroku

Oskarżony

3.1. Podstawa prawna

skazania albo warunkowego

umorzenia postępowania

zgodna z zarzutem

I i II

M. O. (1)

Zwięźle o powodach przyjętej kwalifikacji prawnej

W art. 270 § 1 k.k. przewidziano odpowiedzialność karną za trzy odmiany zabronionego zachowania: podrobienie dokumentu w celu użycia go za autentyczny, przerobienie dokumentu w celu użycia go za autentyczny oraz użycie podrobionego bądź przerobionego dokumentu jako autentycznego. Podrobienie i przerobienie dokumentu określane jest w doktrynie mianem fałszu materialnego dokumentu, ponieważ sprawca tych czynów oddziałuje na materię dokumentu lub na inną materię w celu nadania jej pozoru autentycznego dokumentu. W art. 270 § 2 k.k. przewidziany jest czyn polegający na nieuprawnionym wypełnieniu blankietu na szkodę osoby na nim podpisanej albo na użyciu takiego dokumentu. Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 25 października 1979 r., II KR 10/79, OSNPG 1980, nr 11, poz. 127, stwierdził: „Dokument jest podrobiony wówczas, gdy nie pochodzi od tej osoby, w której imieniu został sporządzony" (zob. także wyrok SN z dnia 5 marca 2003 r., III KKN 165/01, OSNwSK 2003, poz. 516). Może to być osoba fizyczna lub prawna, istniejąca faktycznie albo fikcyjna. Zarówno w orzecznictwie Sądu Najwyższego, jak i w literaturze podkreśla się, że podrobienie stanowi zamach na autentyczność dokumentu, sprawca bowiem sporządza dokument przy zachowaniu pozorów, że pochodzi on od innej osoby. Podrobienie dokumentu polega na działaniu sprawcy powodującym, że z danym przedmiotem lub innym zapisanym nośnikiem informacji związane jest określone prawo albo że ze względu na zawartą w nim treść stanowi on dowód prawa, stosunku prawnego lub okoliczności mającej znaczenie prawne. Sprawca może sporządzić taki dokument w całości albo uzupełnić dany przedmiot lub inny nośnik o pewien element lub elementy, które powodują, że z danym przedmiotem lub innym nośnikiem wiąże się określone prawo albo ich treść ma znaczenie prawne. Wprowadzony przez sprawcę element lub elementy przesądzają o tym, że konkretnemu przedmiotowi albo innemu zapisanemu nośnikowi informacji nadawany jest pozór autentycznego dokumentu. Takim elementem może być określony tekst, podpis, odbity znak pieczęci.

Przestępstwo polegające na podrobieniu lub przerobieniu dokumentu ma charakter materialny. Skutkiem zachowania sprawcy jest podrobiony bądź przerobiony dokument. Przestępstwo w postaci użycia fałszywego dokumentu ma natomiast charakter formalny. Do uznania go za dokonane nie jest konieczne wywołanie skutku w postaci wprowadzenia kogoś w błąd czy wyrządzenia komukolwiek szkody. (por. J. Piórkowska-Flieger, Komentarz do art.270 Kodeksu karnego [w:] Bojarski T. (red.), Michalska-Warias A., Piórkowska-Flieger J., Szwarczyk M., Kodeks karny. Komentarz, LEX 2016).

Przenosząc powyższe rozważania na grunt przedmiotowej sprawy należy przypomnieć, że oskarżonej należało w odniesieniu do podrabiania podpisów w książkach wydanawnia broni przypisać popełnienie jednego czynu (w ramach czynu ciągłego w rozumieniu art. 12 k.k.), składającego się z wielu poszczególnych zachowań, z których każde pojedyncze zachowanie wyczerpało znamiona przestępstwa z art. 270 § 1 k.k.

Sąd doszedł do przekonania, że oba zachowania zarzucone oskarżonej wyczerpały znamiona z przepisu art. 270 § 1 k.k., tj. podrobienia dokumentu. Oskarżonej udowodniono, głównie w oparciu o wnioski opinii z przeprowadzonych badań klasycznych dokumentów, czemu zresztą sama nigdy nie zaprzeczała, że:

1)  20 – krotnie podrobiła podpis innej osoby w książce wydawania broni, celem zafałszowania okoliczności, kto w rzeczywistości pobrał broń (osoba będąca na służbie ponad przewidziany limit czasu służby w patrolu);

2)  podrobiła podpis swojego syna P. O. (1) na umowie zlecenia, z sobie tylko wiadomych powodów, którymi nie chciała się z Sądem podzielić. Prawdopodobnie fakt takiego „zatrudnienia” dodatkowej osoby , logicznie rzecz ujmując, mógł służyć albo uzyskaniu kolejnego „nazwiska” celem wpisywania go w grafik służb w patrolu wobec braku wystarczającej liczny pracowników, albo celem wypłaty z tego tytułu nienależnego wynagrodzenia dla osoby nie będącej w rzeczywistości kwalifikowanym pracownikiem ochrony.

W świetle ustalonego stanu faktycznego sprawstwo i wina oskarżonej M. O. (1) nie budziły żadnych wątpliwości. Ona sama finalnie przyznała się do popełnienia obu czynów, pragnąc jedynie zminimalizować stopień swojego zawinienia. Odpowiedzialność za zaistniałą sytuację usiłowała zrzucić na kierownictwo firmy, ale to ona podjęła przecież decyzję o podporządkowaniu się woli pracodawcy. Umniejszała swoją złą wolę w zwolnieniu A. M. (1), dążąc do przedstawienia jej w negatywnym świetle jako osoby konfliktowej i agresywnej (co nie miało znaczenia dla oceny zachowania samej oskarżonej) oraz do zminimalizowania wagi swojej roli pełnionej w firmie (że to nie ona podpisywała umowy zlecenia z pracownikami), co również niczego nie zmienia, skoro faktycznie to ona decydowała, z kim zostanie podpisana umowa, ona wnioskowała o premie dla pracowników itd.

3.2. Podstawa prawna

skazania albo warunkowego

umorzenia postępowania

niezgodna z zarzutem

     

     

Zwięźle o powodach przyjętej kwalifikacji prawnej

     

3.3. Warunkowe umorzenie
postępowania

     

     

Zwięzłe wyjaśnienie podstawy prawnej oraz zwięźle o powodach warunkowego umorzenia postępowania

     

3.4. Umorzenie postępowania

     

     

Zwięzłe wyjaśnienie podstawy prawnej oraz zwięźle o powodach umorzenia postępowania

     

3.5. Uniewinnienie

     

     

Zwięzłe wyjaśnienie podstawy prawnej oraz zwięźle o powodach uniewinnienia

     

4. KARY, ŚRODKI KARNE, PRZEPADEK, ŚRODKI KOMPENSACYJNE
I ŚRODKI ZWIĄZANE Z PODDANIEM SPRAWCY PRÓBIE

Oskarżony

Punkt rozstrzygnięcia
z wyroku

Punkt z wyroku odnoszący się
do przypisanego czynu

Przytoczyć okoliczności

1.

I i II

I i II

Zgodnie z art. 270 § 1 k.k. kto, w celu użycia za autentyczny, podrabia lub przerabia dokument lub takiego dokumentu jako autentycznego używa, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.

Wymierzając oskarżonej kary za przypisane jej czyny z art. 270 § 1 k.k. Sąd miał na uwadze wskazania z art. 53 k.k., zatem w pierwszej kolejności granice zagrożenia ustawowego powyższego występku. Sąd miał również na względzie znaczny stopień społecznej szkodliwości czynów z art. 270 § 1 k.k. z uwagi na rodzaj naruszonego dobra, jakim jest wiarygodność dokumentów. Oceniając stopień społecznej szkodliwości czynu Sąd miał na względzie również całokształt zachowań oskarżonej, złożoność, powtarzalność jej działań, z góry powzięty zamiar popełnienia przestępstwa. Sąd miał również na uwadze, aby wymierzona kara nie przekroczyła stopnia winy oskarżonej. Jednocześnie Sąd miał na względzie jej motywację oraz sposób popełnienia czynu. Nadto Sąd miał na uwadze właściwości i warunki osobiste oskarżonej, zwłaszcza jej dotychczasowy sposób życia.

Mając na uwadze powyższe wskazania, a także z uwagi na konieczność spełnienia celów kary zarówno w zakresie prewencji indywidualnej, jak i ogólnej, Sąd wymierzył oskarżonej karę 3 miesięcy pozbawienia wolności za pierwszy czyn i karę 7 miesięcy pozbawienia wolności za drugi czyn opisany w akcie oskarżenia. Na wybór kary najsurowszego rodzaju (i brak skorzystania z możliwości przewidzianej w przepisie art. 37a § 1 k.k.) wobec oskarżonej wpływ miał przede wszystkim wysoki stopień jej winy, przejawiający się premedytacją w działaniu i bezwzględnością realizacji celu, a także przewaga okoliczności obciążających, przy jednej w zasadzie okoliczności łagodzącej. Zdaniem Sądu wymierzone oskarżonej kary są adekwatne do stopnia społecznej szkodliwości popełnionych przez nią czynów oraz stopnia jej winy. Osiąganie celów ogólnoprewencyjnych poprzez wykorzystanie społecznego oddziaływania kary nie powinno odbywać się kosztem sprawiedliwości i służyć wyłącznie jako odstraszanie społeczeństwa. Słusznie bowiem kwestionuje się w judykaturze Sądu Najwyższego i sądów apelacyjnych pogląd, że tylko wysokie kary pozbawienia wolności osiągają cele prewencyjne. Tymczasem cele te osiąga się karami sprawiedliwymi, bez względu na ich wysokość. Konsekwencją powyższego było wymierzenie kary w dolnych granicach ustawowego zagrożenia, uwzględniając przede wszystkim stopień zawinienia sprawcy. Logika nakazuje przyjąć, iż M. O. (1) nie należy do kategorii sprawców zdemoralizowanych, wobec których orzeczenie kary służącej izolacji od społeczeństwa jest jedyną zasadną formą reakcji prawnokarnej, lecz przeciwnie - dla realizacji celów kary najbardziej adekwatna będzie sankcja w warunkach wolności kontrolowanej

Jako jedyną okoliczność łagodzącą należało zważyć wcześniejszą niekaralność oskarżonej. Natomiast Sąd nie potraktował jako okoliczności łagodzącej przyznania się oskarżonej do zarzucanych jej czynów, uznając, że miało ono charakter koniunkturalny, zaplanowany na osiągnięcie zaplanowanego celu w postaci szybkiego i możliwie jak najłagodniejszego dla oskarżonej zakończenia postępowania karnego. Oskarżona w momencie postawienia jej zarzutów w postępowaniu przygotowawczym, mimo miażdżących dla niej wniosków opinii, nadal nie przyznała się do winy. Przypomina to trochę sytuację, gdy złodziej złapany za rękę na gorącym uczynku twierdzi, że to nie jego ręka. Nie prezentowała żadnej refleksji, żalu, skruchy, po prostu szła w zaparte. Dopiero po zorientowaniu się, że już samo przedstawienie jej zarzutów popełnienia przestępstwa spowodowało skreślenie jej z listy kwalifikowanych pracowników ochrony i zmusiło ją do przejścia u obecnego pracodawcy (też w ochronie) na urlop bezpłatny, doszła do wniosku, że szybsze zakończenie postępowania będzie jej się opłacało i postanowiła przyznać się, nie składając jednak w dalszym ciągu żądnych wyjaśnień. Co więcej, ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego zdaniem Sądu wynika, że oskarżona nie była w tej sprawie żadną „ofiarą systemu”, biedną, bezradną wykonawczynią woli przełożonych, jak chciała się w swoich wyjaśnieniach kreować. W rzeczywistości była bezwzględną egzekutorką posłuszeństwa pracowników, u których skutecznie wykształciła przekonanie, że jak nie będą siedzieć cicho, to poniosą tego konsekwencje, od zmniejszenia ilości służb, po zwolnienie z pracy, a że było to w jej gestii nikt nie miał najmniejszych wątpliwości. Była w swym postępowaniu konsekwentna i wytrwała. Doskonale zdawała sobie sprawę z tego, co robi i że inni oni o tym wiedzą, dalej jednak podrabiała podpisy pracowników w poczuciu całkowitej bezkarności. Dlatego trudno uwierzyć, że łzy oskarżonej na S. rozpraw były objawem jej szczerej skruchy, skoro nawet na końcu procesu nie była skłonna wyjawić więcej, niż Sąd był w stanie uzyskać z depozycji innych osób, w szczególności dlaczego / w jakim celu podrobiła podpis syna na umowie zlecenia. W ocenie Sądu raczej płakała nad sobą i tym, że w końcu przyjdzie jej ponieść konsekwencje tego, co zrobiła.

Nawet jeśli popełniała przestępstwa, bo pracodawca tego od niej wymagał, to nie była w sytuacji bez wyjścia. Po pierwsze nic nie stało na przeszkodzie, by zaprotestowała, po prostu odmówiła popełniania przestępstw i zwolniła się z pracy. Wszak z wyjaśnień oskarżonej wynikało, że na rynku był duży deficyt kwalifikowanych pracowników ochrony, tak więc można domniemywać, że oskarżona nie miałaby problemu z podjęciem zatrudnienia u innego pracodawcy. Nawet jeśli firma akceptowała czy też nawet wywoływała patologiczną sytuację, to oskarżona sama dokonała wyboru i poszła po linii najmniejszego oporu. To nie była jej firma, to nie ona płaciła kary finansowe na rzecz wojska. Po prostu fałszowanie podpisów było dla niej najwygodniejszym rozwiązaniem. Ponadto miała z tego wymierne korzyści, bo zostając w pracy w godzinach nadliczbowych nie robiła tego przecież społecznie, to ona zarabiała na tym pieniądze. Jak widać u nowego pracodawcy poradziła sobie z problemem w ten sposób, że po od razu zrezygnowała z funkcji koordynatora, bo miała dość odpowiedzialności.

Trzeba również pamiętać, że to było fałszowanie podpisów osób, którym wydawano broń palną. Przecież nie bez powodu wojsko określiło limit 12 godzin – jak można domniemywać – jako czas, w którym osoba posługiwała się bronią w sposób potencjalnie bezpieczny mając na uwadze jej zdolności psychomotoryczne, zmęczenie itd. Oskarżona swoim nagannym zachowaniem legitymizowała sytuację, w której ta sama osoba zostawała na służbie w patrolu i posiadała broń palną przez nawet 72 godziny. Nie trzeba mieć wybujałej wyobraźni by zrozumieć, że w takiej sytuacji bardzo łatwo było o wypadek. Tam, gdzie człowiek posługuje się bronią, należy wymagać jeszcze wyższych standardów moralnych i poczucia odpowiedzialności za bezpieczeństwo innych osób.

Za czyn z punktu I aktu oskarżenia Sąd wymierzył oskarżonej karę 3 miesięcy pozbawienia wolności, mając na uwadze, że było to zachowanie jednorazowe. Natomiast za czyn z punktu II aktu oskarżenia Sąd wymierzył oskarżonej karę surowszą (7 miesięcy pozbawienia wolności), z uwagi na wielokrotność działań oskarżonej, działanie w krótkich odstępach czasu i w wykonaniu z góry powziętego zamiaru. Tak naprawdę przed dalszym popełnianiem przestępstw powstrzymało oskarżoną „doniesienie” przez anonimową osobę Żandarmerii Wojskowej o popełnianiu przestępstw przez oskarżoną, a nie jej refleksja nad nagannością własnego postępowania.

1.

IV

IV

Czyny oskarżonej pozostają w zbiegu realnym, a więc Sąd zobowiązany był wymierzyć za nie oskarżonej karę łączną na podstawie art. 85 k.k. Zgodnie z art. 86 § 1 k.k. mającym podstawowe znacznie dla granic i wymiaru kary łącznej Sąd mógł zastosować zasadę pełnej kumulacji i orzec wobec oskarżonej karę łączną 10 roku pozbawienia wolności, natomiast stosując zasadę pełnej absorpcji karę 7 miesięcy pozbawienia wolności. Jakkolwiek – zgodnie z art. 86 § 1 k.k. – przy orzekaniu kary łącznej możliwe jest zastosowanie zarówno zasady pełnej absorbcji, jak i zasady pełnej kumulacji, to jednak należy pamiętać, że zastosowanie każdej z tych zasad jest rozstrzygnięciem skrajnym, które może być stosowane wyjątkowo (por. wyrok SN z dni 2 grudnia 1975 r., Rw 628/75, OSNKW 1976 nr 2 poz. 33). Sąd rozważył przede wszystkim czy pomiędzy poszczególnymi czynami, za które wymierzono kary, istnieje ścisły związek podmiotowy lub przedmiotowy, czy też związek ten jest dość odległy lub w ogóle go brak (wyrok SN z 25 października 1983 r., IV KR 213/83, OSNKW 1984, nr 5–6, poz. 65, z glosą L. Paprzyckiego, NP 1986, nr 3, s. 112). Między przestępstwami oskarżonej, objętymi realnym zbiegiem istnieje bliska więź przedmiotowa i podmiotowa, są to przestępstwa tego samego rodzaju, popełnione w bliskim związku miejscowym i czasowym, godzące w te same dobra. Jednak popełnienie dwóch przestępstw jest istotnym czynnikiem prognostycznym, przemawiającym za orzekaniem kary łącznej surowszej od wynikającej z dyrektywy absorpcji. Orzeczenie kary łącznej nie musi przynosić skazanemu korzyści, to jest oznaczenia kary łącznej w wymiarze niższym od arytmetycznej sumy poszczególnych kar. Stąd też Sąd zastosował zasadę częściowej kumulacji i wymierzył oskarżonej karę łączną 8 miesięcy pozbawienia wolności.

1.

V, VI

V, VI

Podstawową przesłanką stosowania warunkowego zawieszenia wykonania orzeczonej kary określoną w art. 69 § 1 kk jest przekonanie Sądu, iż kara w tej postaci jest wystarczająca do osiągnięcia jej celów wobec sprawcy, a przede wszystkim dla zapobieżenia jego powrotowi do przestępstwa. Taki cel w zakresie prewencji indywidualnej spełni wobec M. O. (1) kara pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania, przede wszystkim z uwagi na jej dotychczasową niekaralność. Tym bardziej, że został orzeczony środek karny, który pozwoli jej odczuć dolegliwość wiążącą się z efektywnym wykonywaniem orzeczonej kary. Co więcej, okres, na jaki sprawca będzie poddany próbie odnośnie przestrzegania porządku prawnego został wyznaczony na 2 lata, a to pozwoli na ewentualną weryfikację trafności przyjętej wobec oskarżonej pozytywnej prognozy kryminologicznej, w szczególności po zobowiązaniu oskarżonej do informowania sądu o przebiegu próby poprzez składanie sprawozdań co 3 miesiące.

Sąd nie orzekł wobec oskarżonej grzywny, biorąc pod uwagę jej skomplikowaną sytuację majątkową. Nie uszło uwadze Sądu, że obecnie oskarżona jest osobą nieosiągającą dochodu z uwagi na skreślenie z listy kwalifikowanych pracowników ochrony i przebywanie na urlopie bezpłatnym. W tej sytuacji wymierzenie oskarżonej grzywny obok kary pozbawienia wolności z pewnością byłoby dla niej zbyt dolegliwe. Tym bardziej, że wobec orzeczonego przez Sąd środka karnego w postaci zakazu zajmowania stanowiska kwalifikowanego pracownika ochrony i wykonywania działalności gospodarczej w zakresie ochrony osób i mienia oskarżona zmuszona będzie poszukiwać nowego zatrudnienia, niezgodnego z jej dotychczasowymi kwalifikacjami i preferencjami.

1.

III

III

Na podstawie art. 41 § 1 i 2 k.k. orzekł wobec oskarżonej zakaz zajmowania stanowiska kwalifikowanego pracownika ochrony oraz wykonywania działalności gospodarczej w zakresie ochrony osób i mienia na okres 2 (dwóch) lat. Chodziło o to, by uniemożliwić oskarżonej zarówno zajmowanie stanowiska kwalifikowanego pracownika ochrony samodzielnie, jak również prowadzenie firmy o takim profilu, gdzie miałaby nadzorować pracę innych osób na takim stanowisku.

Przesłankami orzekania środka karnego zakazu zajmowania określonego stanowiska lub wykonywania określonego zawodu są:1) nadużycie przez sprawcę stanowiska lub zawodu przy popełnieniu przestępstwa; 2) okazanie przez fakt popełnienia przestępstwa, że dalsze zajmowanie stanowiska lub wykonywanie zawodu zagraża istotnym dobrom chronionym przez prawo.

„Nadużycie zawodu przy popełnieniu przestępstwa zachodzi wtedy, gdy sprawca, popełniając określony czyn przestępny, działa formalnie w ramach uprawnień sprzężonych z wykonywaniem danego zawodu, ale umyślnie czyni niewłaściwy (sprzeczny z zasadami wykonywania tego zawodu lub obowiązującym prawem) użytek z owych uprawnień, gdy zatem wykorzystuje uprawnienia zawodowe przy popełnieniu przestępstwa” (wyrok SN z 9.05.1996 r., III KKN 15/96, OSNKW 1996/9–10, poz. 55; zob. też Stefańska [w:] Środki, red. Stefański, s. 95). Tezę tę można odnieść także do nadużycia stanowiska. Nadużycie zawodu lub stanowiska może też polegać na naruszeniu etyki zawodowej bądź wykorzystaniu związanych z zawodem lub funkcją kwalifikacji (Szumski [w:] Górniok i in., t. 1, s. 466; Góral, Komentarz, s. 83). Należy zgodzić się z poglądem, że nadużycie zawodu lub stanowiska możliwe jest tylko w odniesieniu do przestępstw umyślnych (Szumski [w:] Górniok i in., t. 1, s. 466; Szewczyk, Górowski [w:] Wróbel, Zoll I/1, s. 789; Stefańska [w:] Środki, red. Stefański, s. 95), jak się wydaje – z działania (Zalewski [w:] Królikowski, Zawłocki, Ogólna, s. 668).

Dalsze zajmowanie stanowiska lub wykonywanie zawodu zagraża istotnym dobrom chronionym prawem wówczas, gdy przez fakt popełnienia przestępstwa sprawca dowiódł, że nie ma należytych kwalifikacji zawodowych lub moralnych do wykonywania zawodu lub pełnienia stanowiska. Jednocześnie musi istnieć niebezpieczeństwo, że sprawca popełni w przyszłości przestępstwo związane ze stanowiskiem lub zawodem albo że okazany brak predyspozycji do wykonywania zawodu lub pełnienia funkcji może w przyszłości skutkować niewłaściwym wykonywaniem zawodu lub zajmowaniem stanowiska i w konsekwencji szkodami dla dóbr prawnych (Marek, Komentarz, s. 136; por. Kulesza [w:] System, t. 6, s. 599; Stefańska [w:] Środki, red. Stefański, s. 96). Przesłanka ta może być spełniona zarówno w odniesieniu do przestępstw umyślnych, jak i nieumyślnych (Szumski [w:] Górniok i in., t. 1, s. 466; Szewczyk, Górowski [w:] Wróbel, Zoll I/1, s. 789). Należy dodać, że orzekając zakaz, sąd powinien wskazać konkretne stanowisko (pełnioną funkcję bądź zajmowaną pozycję) lub konkretny zawód, którego zakaz dotyczy (por. wyrok SN z 14.01.2009 r., V KK 245/08, Prok. i Pr.-wkł. (...), poz. 3), natomiast nie może ograniczyć zakazu w ten sposób, że zakaże wykonywanie pewnych czynności, pozostawiając możliwość jego wykonywania w pozostałym zakresie (postanowienie SN z 11.01.2021, V KK 533/19, LEX nr 3169325; odmiennie M., Częściowy…, s. 117). Warto zauważyć, że ukształtowanie przesłanek analizowanego zakazu sprawia, że nie jest możliwe orzeczenie go w sytuacji, w której sprawca w czasie popełnienia czynu nie zajmował stanowiska lub nie wykonywał zawodu (tak trafnie wyrok SA w Łodzi z 27.11.2013 r., II AKa 65/13, Prok. i Pr. 2016/12, s. 180 i n., z glosą aprobującą J.A. K.).

Przenosząc powyższe rozważania na grunt przedmiotowej sprawy należy zauważyć, iż oskarżona przy popełnieniu szczególnie czynu przypisanego jej w punkcie II wyroku działała umyślnie i formalnie w ramach uprawnień sprzężonych z wykonywaniem zawodu kwalifikowanego pracownika ochrony, ale czyniąc niewłaściwy (sprzeczny z zasadami wykonywania tego zawodu lub obowiązującym prawem) użytek z owych uprawnień, niewątpliwie wykorzystała uprawnienia zawodowe przy popełnieniu przestępstw. Co więcej w ocenie Sądu dała tym wyraz temu, że nie ma kwalifikacji moralnych do dalszego wykonywania zawodu (działalności z tym związanej) kwalifikowanego pracownika ochrony, gdyż udowodniła swe rażące lekceważenie dla zasad bezpieczeństwa związanych z obchodzeniem się z bronią palną. Jak już była mowa we wcześniejszej części uzasadnienia, oskarżona swoim nagannym zachowaniem legitymizowała sytuację, w której ta sama osoba zostawała na służbie w patrolu i posiadała broń palną przez nawet 72 godziny. Tam, gdzie człowiek posługuje się bronią, należy wymagać jeszcze wyższych standardów moralnych i poczucia odpowiedzialności za bezpieczeństwo innych osób. Oskarżona tym wymaganiom nie sprostała. Argument, jakoby przeciwko oskarżonej nie było prowadzone postępowanie dyscyplinarne, co miałoby przemawiać przeciwko orzeczeniu zakazu wykonywania zawodu jest chybiony. Trudno nawet sobie wyobrazić, kto miałby takie postępowanie przeprowadzić, skoro firma (...) upadła. Zresztą oskarżona wypierała się wszelkiej odpowiedzialności za podrabianie podpisów, a dopiero uzyskanie opinii biegłego z zakresu badań dokumentów doprowadziło do skutecznego postanowienia jej zarzutów.

Jednocześnie Sąd uznał, że orzeczenie w/w zakazu na okres 6 lat, w wysokości żądanej przez Prokuratora, byłoby rażąco surowe. W ocenie Sądu wystarczająco dolegliwe oraz współmierne do stopnia winy i społecznej szkodliwości popełnionych czynów będzie orzeczenie tego zakazu na okres równy okresowi próby, tj. na dwa lata, tym bardziej, że oskarżona już w toku niniejszej sprawy utraciła uprawnienia do wykonywania zawodu kwalifikowanego pracownika ochrony.

5. INNE ROZSTRZYGNIĘCIA ZAWARTE W WYROKU

Oskarżony

Punkt rozstrzygnięcia
z wyroku

Punkt z wyroku
odnoszący się
do przypisanego
czynu

Przytoczyć okoliczności

     

     

     

     

6. INNE ZAGADNIENIA

W tym miejscu sąd może odnieść się do innych kwestii mających znaczenie dla rozstrzygnięcia, a niewyjaśnionych w innych częściach uzasadnienia, w tym do wyjaśnienia, dlaczego nie zastosował określonej instytucji prawa karnego, zwłaszcza w przypadku wnioskowania orzeczenia takiej instytucji przez stronę

Obrońca oskarżonej wnosił o warunkowe umorzenie postępowania karnego.

Pomimo iż formalnie nie było większości przeszkód do warunkowego umorzenia postępowania wobec oskarżonej (okoliczności popełnienia czynów nie budzą wątpliwości, a sprawca jest niekarany za przestępstwo umyślne, zagrożenie karą do 5 lat pozbawienia wolności), to jednak w ocenie Sądu nie sposób było uznać, że wina i społeczna szkodliwość czynu nie są znaczne, o czym była już mowa w części uzasadnienia poświęconej wymierzonym oskarżonej karom. Ponadto postawa oskarżonej oraz dotychczasowy sposób życia nie uzasadniają przypuszczenia, że pomimo umorzenia postępowania będzie przestrzegała porządku prawnego, w szczególności nie popełni przestępstwa. Oskarżona bowiem nie przyznała się do zarzucanych jej czynów z uwagi na autentyczny żal i poczucie odpowiedzialności, ale w sposób czysto koniunkturalny, licząc na szybkie i jak najkorzystniejsze dla niej zakończenie procesu.

Tym bardziej nie mogło być mowy o ocenie czynu z punktu I aktu oskarżenia jako czynu o znikomej szkodliwości społecznej, co mogłoby uprawniać Sąd do umorzenia postępowania na podstawie art. 17 § 1 pkt 3 k.p.k.

7. KOSZTY PROCESU

Punkt rozstrzygnięcia
z wyroku

Przytoczyć okoliczności

VII

Sąd zwolnił oskarżoną od obowiązku uiszczenia opłaty sądowej, natomiast obciążył ją poniesionymi w sprawie wydatkami postępowania w kwocie 3.753,40 zł (trzy tysiące siedemset pięćdziesiąt trzy złote czterdzieści groszy). Sąd orzekł na podstawie art. 627 k.p.k. i art. 624 § 1 k.p.k. oraz art. 7 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych (t.j. z 1983 r. Dz. U. Nr 49, poz. 223 ze zm.). Sąd doszedł do przekonania, że w razie egzekucji kosztów sądowych w kwocie przewyższającej sumę wydatków postępowania od oskarżonej, który jest obecnie bezrobotna i nie ma żadnego majątku, dojdzie do niepotrzebnego narażenia Sądu jako wierzyciela na zbyt duże koszty. Natomiast należy pamiętać, że koszty postępowania w przeważającej części powstały na skutek postawy samej oskarżonej, jak np. koszty opinii biegłego, w związku z czym oskarżona po znalezieniu innego zatrudnienia powinna te koszty uregulować.

Na wydatki postępowania złożyły się: koszty postępowania przygotowawczego (wynagrodzenie biegłego – 3.623,40 zł, ryczałt za doręczenia – 20 zł i karta karna – 30 zł) oraz sądowego (ryczałt za doręczenia – 20 zł i karta karna – 30 zł).

8. PODPIS

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Alicja Reszczyńska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy w Chełmnie
Osoba, która wytworzyła informację:  Sędzia Agata Makowska-Boniecka
Data wytworzenia informacji: